Dallas '63 - Stephen King


KING SADIEsta


Przyznaję, że do tej książki podchodziłem z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony ostatnie książki Kinga (od wydania Blaze'a) były naprawdę dobre, a wręcz coraz lepsze (szczególnie te, których pomysły pochodziły z projektów, których King nie zrealizował w latach 70 - tak też jest z "Dallas 63", co dobrze jej wróżyło) ale z drugiej co może być ciekawego w historii o próbie uratowania Kennedy'ego? King na szczęście rozczarował mnie najpozytywniej jak to możliwe. Powieść ta bowiem nie jest ani o Kennedym ani o podróżach w czasie, a liczącym ponad 850 stron romansem i to w najlepszym Kingowym wydaniu.


Jeśli komuś podobał się "Worek kości" to "Dallas" będzie zachwycony.
Historia jest prosta, konsekwencje podróży w czasie nie przesadnie pokręcone (choć finał ma tu do powiedzenia coś jeszcze), mamy parę świetnie poprowadzonych zagadek znajdujących swe rozwiązanie dopiero na końcu i mnóstwo autentycznych emocji (przyznaję się, że choć zazwyczaj nie wczuwam się w to co czytam , to w tym przypadku fabuła wciągnęła mnie jak odkurzacz do książkowego świata i parę razy miałem po prostu łzy w oczach (a parę razy chciałem walnąć Kinga (łagodnie powiedziawszy) za to co zrobił bohaterom). I, co dla Kinga jest rzadkością, książka nie ma prawie w ogóle dłużyzn i choć fabularnie zdarzają się drobne błędy (jak choćby zegarek, który w jednej ze scen nie działa ale w innej chodzi już bez zarzutu) to większość czytelników w ogóle ich nie zauważy, a nawet jeśli to nie zepsują one lektury.


I jeszcze kilka słów co do finału, który jednocześnie przygnębia i dobija a zarazem stanowi happy end.


Jeśli lubicie niebanalne opowieści, długie i emocjonujące to nie czekajcie i jak najszybciej zapoznajcie się z "Dallas". Szczególnie jeśli lubicie Kinga - Dallas to bowiem najlepszy dowód na to, czemu King uważany jest za autora popularnej literatury wyższej. Polecam całym sercem.


P.S. Na sam koniec chciałem jeszcze wspomnieć o jednej istotnej rzeczy odnośnie tej powieści. Mianowicie to, że jest ona silnie powiązana z inną książką Kinga "To" i warto przed przeczytaniem "Dallas" sięgnąć po nią. Odpowiada ona bowiem na wiele pytań, na które w "Dallas" nie znajdziecie odpowiedzi.

Komentarze