Dolores Claiborne - Stephen King


Dolores zabija swojego męża. Dlaczego? To pytanie nurtuje wszystkich, którzy znali tę spokojną kobietę. Dlaczego to zrobiła? Aresztowana zaczyna składać zeznania i snuć historię swego życia i małżeństwa...


Powieść przedstawiona zostaje nam, czytelnikom, jako transkrypcja wypowiedzi Dolores w trakcie przesłuchania. Transkrypcja jej monologu. I taki zabieg naprawdę tu pasuje. Relacja biednej spokojnej kobiety nie opowiada nam jakiejś historii grozy (jak można by sądzić po nazwisku King na okładce), ale obyczajową fabułę o trudnych relacjach mąż - żona. Przyprawioną oczywiście szczyptą fantastyki (w nawiązaniu do "Gry Geralda", poprzedniej i pierwszej zarazem części tzw Trylogii Kobiecej), ale obyczajową właśnie.


I w tym przede wszystkim (jak i w innych świetnych dziełach Króla Horroru) tkwi największa siła "Dolores..." Może nie jest to książka do końca spełniona (mi czasem brakowało emocji) ale na pewno świetnie napisana, lekka stylistycznie, pozbawiona dłużyzn i nielogiczności, prawdziwa, życiowa, wciągająca i angażująca czytelnika. I choćby tylko dlatego warto.

Komentarze