Norka zagłady - Tomasz Samojlik


A IMIĘ ICH NORKI AMERYKAŃSKIE


Do tej serii podchodziłem swego czasu z pewną taką nieśmiałością, zabierając się za album „Powrót Rzęsorka”. To pierwsze spotkanie było całkiem miłe, teraz natomiast mogę powiedzieć jedno: że w pełni przekonałem się do przygód bohaterskiej ryjówki i jej kolorowej ferajny.


Od wydarzeń znanych z „Ryjówki przeznaczenia” minęło zaledwie pięć dni. Dobrzyk prowadzi życie bohatera, którym się stał, jego legenda jest na ustach, dziobach i pyskach zwierząt zamieszkujących las, ale istnieją także i stworzenia mniej mu życzliwe. Ale oto nagle całemu lasowi zaczyna zagrażać kolejne niebezpieczeństwo. Jedna z przepowiedni głosi, że w dolinie zjawią się najeźdźcy z obcych krain, norki amerykańskie, i nie pozostanie kamień na kamieniu. I rzeczywiście, norki się pojawiają, a stawić im czoło musi nie kto inny, jak doskonale znany nam Dobrzyk…


Saga o Ryjówce to typowy, ale jakże przyjemny przedstawiciel gatunku „bawiąc, uczy”. Prosta historia o sympatycznych małych zwierzątkach zamieszkujących las, którym mierzyć się przyszło z przepowiedniami, a więc i zagrożeniami, których one dotyczą. Przyjaźń, która zwycięża przeciwności losu, dobro, które zawsze wygrywa, właściwe postawy i odwaga, których nie da się przyczynić. Dynamiczna akcja prezentuje czytelnikom wspomniane już rzeczy, ale przede wszystkim uczy ich o zwierzętach i samym lesie. Oraz o tym, czego człowiek nie powinien robić z przyrodą. Wiedza, którą przekazuje Tomasz Samojlik, podparta dodatkami wyjaśniającymi szerzej przyrodnicze ciekawostki, to wiedza ciekawa i przydatna. I – przyznaję to na własnym przykładzie – potrafiąca zaskoczyć i nauczyć czegoś nawet dorosłych czytelników.


Strona graficzna jest prosta, ale przyjemna dla oka, kolorowa, wyraźna i rzekłbym „lekka”. Kojarząca mi się odrobinę z zapomnianym już polskim komiksiarzem kryjącym się pod pseudonimem Sopo. Fajne też jest wydanie, standardowo dla Kultury, staranne i doskonałej jakości.


Jeśli więc szukacie naprawdę dobrego polskiego komiksu dla dzieci, trylogia o ryjówkach będzie strzałem w dziesiątkę. 

Komentarze