Fight Club 2 #5 - Chuck Palahniuk, Cameron Stewart

KILL LIES ALL


Sztuka zniszczenia czy niszczenie sztuki?


Tyler przejmuje kontrolę nad ciałem „Sebastiana” i masakruje Anioła. Wkrótce „Sebastian” zaczyna przechodzić kolejne testy na Paper Streer. Tymczasem Marla w strefie konfliktu znajduje się w coraz większym niebezpieczeństwie ze strony damskiego oddziału Operacji Masakra…


To ostatni póki co tak dobry zeszyt FC 2. Mówię to po lekturze numerów 6 – 7. Tu jeszcze „Figh Club” jest rewelacyjny, sekrety dodają pikanterii, tajemnice i zaskoczenia spełniają swoją rolę. Akcja jest konkretna, a czytanie finałowych scen aż boli, choć jestem przyzwyczajony do makabry, choć oglądam bez skrzywienia filmy gore czy torture porn.


Scenariusz to wielka siła tej serii. Rysunki choć przecież proste, nie usiłujące być super-ekstra-realistyczne, mają swój urok i klimat. Miła dla oka kreska, miłe kolory, wartości w treści, mądrość i przesłanie. Nuta kontrowersji prostym zabiegiem sprawia, że całość bardziej zapada w pamięć i serce.


Polecam gorąco, choć żywię obawy czy Chuck zdoła w ostatecznym rozrachunku wybrnąć z tego z twarzą i ocalić znakomitą opowieść – a zatem i nie zawieść jakże rozbudzonych oczekiwań czytelniczych.

Komentarze