Amazing Spider-Man Vol 4 #1.1 - Amazing Grace - Part One: A Wretch LikeMe - Simone Bianchi, Jose Molina

NIESAMOWITA CHWAŁA, CZ I: NIESZCZĘŚNIK, JAK I JA


Po raz kolejny okazuje się, że główne serie Marvela lepsze są na obrzeżach, niż we własnych ramach. Podobnie było z tym zeszytem, chociaż niestety, jak pokazał finał – nie do końca.


Są Święta, a więc musi dojść też do gwiazdkowego cudu! Spider-Man staje w jego obliczu kiedy niedawno pochwany Julio Manuel Rodriguez powraca do życia. Ponieważ nie można w tym przypadku mówić o błędzie lekarza, który zdiagnozował zgon, pozostaje pytanie, co takiego zaszło. Spider-Man decyduje się rozwiązać tą zagadkę…


Fajny pomysł, fajne wykonanie, niestety finał rozczarowuje. A szkoda, bo komiks – czy jest częścią Dead No More czy nie – miał potencjał. Peter dowcipny, ale w dobrym stylu, choć ubrany w nowy kostium znany z czwartego volume’u swoich przygód, zaciera niesmak, jaki wywołały te właśnie przygody. I nawet to, że zmieniono mu charakter, nie drażni, bo takiego Petera znamy i lubimy. To zaś, co w vol 4 pokazał Slott, odebrała charakter postaci i całą przyjemność. Udane są tutaj także dialogi i strona graficzna, o ile lepsza zresztą od tego, co widzimy w głównej serii. Poszczególne sceny natomiast przywołują wiele miłych wspomnień – choćby powstanie  Julio z grobu. I gdyby nie finał, byłoby naprawdę dobrze.


Jest jednak przeciętnie, choć mam nadzieję, że twórcy wybrną jakoś z zawiązanej głupio akcji. Dam serii drugą szansę, bo po świetnym początku na to właśnie zasługuje.

Komentarze