Twarzą w twarz - Lee Child, Peter James, R. L. Stine, Jeffery Deaver, Douglas Preston, John Sandford, John Lescroart, T. Jefferson Parker, Steve Berry, James Rollins, Joseph Finder, Lincoln Child, Dennis Lehne, Michael Connelly, Lisa Gardner, M.J. Rose, Heather Graham, F.Paul Wilson, Linwood Barclay


WYSZLI Z TWARZĄ


Każdy z nas w mniejszym bądź większym stopniu lubi pojedynki sław. Czy to znani i kochani sportowcy mierzą się na arenie, czy na scenie w szranki stają aktorzy (tu wystarczy tylko by Robert De Niro spotkał się w filmie z Alem Pacino albo Sylvester Stallone z Arnoldem Schwarzeneggerem i już widzowie pobiegną do kin) – ludzie po prostu to kochają. Podobnie jest z literaturą i antologiami znanych twórców danego gatunku. Thriller także miał niejedną podobną publikację, ale „Twarzą w twarz” to pozycja wyróżniająca się na ich tle. Czym?


Dwudziestu trzech znanych i cenionych autorów thrillerów zrzeszanych przez International Thriller Writers (ITW) zebrało się by połączyć siły i wspólnie napisać jedenaście opowiadań, w których pojawiają się czołowi przedstawiciele ich prozy. Mamy tu więc i Jack Reachera stworzonego przez Lee Childa, i Lincolna Rhyme’a Jefferyego Deavera, i nawet samą lalkę Slappy R. L. Stine’a, którą doskonale znają fani „Gęsiej skórki”. Jednak autorom nie wystarczyło samo napisanie nowych tekstów ze swoimi bohaterami. Chcieli zrobić coś, co zawsze budzi wiele emocji – zderzyć nawzajem wymyślone przez siebie postacie. I tak oto powstał zbiór, daleki od wielkich wydawnictw i plątaniny praw autorskich, stworzony na potrzeby finansowania ITW, ale godny swoich autorów i tematu. I chociaż powstał na zamówienie poniekąd, wcale nie umniejsza to jego wartości.


W pierwszym opowiadaniu, w którym siły połączyli twórcy takich dzieł, jak „Rzeka tajemnic”, „Gdzie jesteś, Amando?” czy „Krwawa profesja”, Harry Bosh przyjeżdża do Bostonu wyjaśnić sprawę zbrodni z roku 1990. Tymczasem Patrick Kenzie prowadzi śledztwo w sprawie zniknięcia nastolatki. Tropy obu przetną się, gdy we wspomnianych sprawach pojawi się jedno i to samo nazwisko potencjalnego sprawcy.


W drugim tekście Ian Rankin („Supełki i krzyżyki”) wraz z Peterem Jamesem („Dom na wzgórzu”) każą swoim bohaterom zająć się sprawą człowieka, który na łożu śmierci przyznaje się do zabicia w młodości chłopaka.


W kolejnym opowiadaniu natomiast, za sprawą twórcy „Gęsiej skórki” i Douglasa Prestona oraz Lincolna Childa bohater książek tych drugich, Aloysius Pendergast budzi się w klinice, by stwierdzić, że jego dotychczasowe życie było niczym innym, jak chorobą psychiczną. Tylko co w takim razie robi w sali lalka Slappy?

Dla mnie osobiście to najlepszy tekst z całego zbioru. Oczywiście nie mogę odmówić innym ich siły i jakości, ale to właśnie on przenosi sentymentalne lęki dzieciństwa w świat dorosłych w znakomitym stylu.


W pozostałych opowiadaniach dzieje się dużo i różnorodnie. W „Roześmianym Buddzie”, tekście kojarzącym się z „Milczeniem owiec”, bohaterowie badają sprawę zabitego mężczyzny, który ściska w martwych dłoniach księgę. W efekcie prowadzi to do konfrontacji z wiarą w możliwość postrzegania przeszłości, a zarazem wmieszania w całość lekarza mordercy(?). W „Jeźdźcu na panterze” thriller prawniczy przeradza się w poszukiwanie zrabowanych z grobowca Tutenchamona, połączone z iście szpiegowską intrygą, a w noweli „Rym do zdobyczy”, w której bohaterowie cyklu zaczętego „Kolekcjonerem kości” wraz z parą z powieści Johna Sandforda stają do walki ze zbrodniarzem, który może być policjantem, a nawet całkiem sporą grupą policjantów.


Co dalej? Równie różnorodnie i ciekawie, bez ograniczeń gatunkowych, za to z napięciem i klimatem. Grobowiec i tajemniczy artefakt staje się wstępem do pełnej mistycyzmu opowieści „Piekielna noc”, a „Postój” okazuje się być niebezpieczną rzeczą, kiedy ktoś kradnie twój samochód razem z córką w środku, gdy ty ratujesz życie płonącego człowieka. Ba, tu nawet zwykła wyprawa na ryby potrafi przerodzić się w niebezpieczną sytuację, kiedy do połowu zabierają się bohaterowie Johna Lescroarta i T. Jeffersona Parkera. A co wyjdzie, gdy siły połączą Steve Berry i James Rollins? Wyprawa do amazońskiej dżungli, żeby zbadać sprawę człowieka, który najpierw zaginął, by wkrótce się odnaleźć i stać celebrytą, ale… No właśnie.

Antologię kończy opowiadanie spółki Lee Child i Joseph Finder, w którym to ich czołowi bohaterowie, Jack Reacher i Nick Heller, spotykają się w barze, oglądając mecz, żeby porozmawiać. O czym? Tego już dowiecie się z opowiadania.


Jak widać „Twarzą w twarz prezentuje całą paletę gatunków, styli, postaci i treści. Właściwie każdy, kto lubi opowieści z dreszczykiem – czy to będzie thriller, sensacja, historia szpiegowska, opowieść o najemnikach czy horror – znajdzie tu coś dla siebie i to właśnie największa siła tego zbioru. I choć jest on ideologiczną kontynuacją wydanego kilka lat temu w naszym kraju tomu „Thriller” (i kilku podobnych książek, jakich nie doczekaliśmy się po polsku), ciężko mi jednoznacznie zamknąć go w tej szufladce. Za to łatwo jest mi go polecić Waszej uwadze i to z kilku powodów. Po pierwsze dla samej formy, po drugie dla gorących nazwisk, jakie przyłożyły do niego rękę, a po trzecie wreszcie dla świetnej zabawy, jaką oferuje. Przy okazji czytelnik dostaje szansę na spotkanie z bohaterami popularnymi w Polsce, jak i tymi, których jeszcze nie mieliśmy okazji poznać, choć są tego warci. Sięgnijcie, nie rozczarujecie się.


A ja dziękuję portalowi Kostnica za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.

Komentarze