Zosia z ulicy Kociej: W podróży - Agnieszka Tyszka


ZOSIA Z KŁOPOTAMI


Doskonale wszystkim znana Zosia z ulicy Kociej powraca w ósmym tomie swoich przygód i na czytelników jak zawsze czeka mnóstwo dobrej zabawy w towarzystwie tej spokojnej dziewczyny, której życie (czytaj „rodzina”) nie chce dać spokoju.


Tym razem na naszą bohaterkę czeka, jak wskazuje sam tytuł, podróż. W rodzinie Zosi dotychczas zagraniczne wyjazdy zdarzały się niezwykle rzadko, wszystko z przyczyny (winy?) mamy, dla której tego typu wypady równały się katastrofie, ale tym razem sytuacja się odwraca. Najazd rodzinny, który dziewczyna ledwie jest w stanie znieść, zajęta własnymi problemami z budzącą się w niej burzą hormonów, przemienia się w obwieszczenie babci, że oto zamierza zabrać Manię, Zosię, Misia i Krzysia na wakacje. I to nie byle jakie, bo do Grecji. Wszystko już załatwione, wszystko sprawdzone, oferta last minute… Ale zaraz, zaraz, do Grecji? A kryzys? A kłopoty w kraju? I jeszcze lot samolotem! Ale skoro wszystko jest już gotowe, Zosia i reszta wyruszają w podróż, a co tam na nich czeka? Przekonacie się sięgając po tę uroczą książkę!


Co w niej takiego uroczego zapytacie? Może zacznijmy od samej bohaterki rezolutnej, trochę wyciszonej, mądrej i zabawnej. Dziewczyny jakich wiele, a jednak niezwykłej. Potem warto wymienić wesołe, ciekawe przygody, które spełniają się także na dydaktycznym polu, a dla nastoletnich czytelniczek są jak odzwierciedlenie ich codzienności i dotyczących ich problemów. Co dalej? Lekki, prosty styl, dużo humoru, ale humoru stonowanego jak sama główna bohaterka i urocze ilustracje.


To co na łamach serii o przygodach Zosi stworzyła uhonorowana Nagrodą im. Kornela Makuszyńskiego  niegdyś dziennikarka, a od lata ceniona pisarka Agnieszka Tyszka, to kawał naprawdę udanej literatury dla dziewcząt, ale i młodzieży w ogóle. Przedstawicielki płci pięknej odnajdą tu cząstkę swojego życia, chłopcy zaś, którym w rękę wpadłaby ta książka, mieliby szansę na lepsze poznanie swoich koleżanek. Poza tym same przygody i ich wakacyjny ton idealnie nadają się do tego, by wziąć książkę i wciągnąć się w jej świat najlepiej na łonie natury, wśród pięknej pogody. Spotęgowanie wrażeń gwarantowane!


Tak więc jeśli szukacie jakiejś lektury na lato, a z Waszej daty urodzenia wynika, że macie kilkanaście (czy może nawet mniej) lat, sięgnijcie koniecznie. I świetnie się to czyta, i przyjemnie patrzy na ilustracje Agaty Raczyńskiej. Polecam!

Komentarze