Gregor i tajemne znaki - Suzanne Collins


NOWE KŁOPOTY GREGORA


Oto czwarty już tom debiutanckiej serii Suzanne Collins, autorki niezwykle popularnych „Igrzysk śmierci”. Wprawdzie przygody Gregora to zupełnie inny rodzaj opowieści, lżejszy i przeznaczony dla młodszego grona czytelników, jednak jak zawsze u tej autorki, intrygujący, ciekawy i zabierający czytelników w podróż do niezwykłego świata, jaki w ukryciu przed wzrokiem zwykłych ludzi, rozciąga się głęboko pod współczesnym Nowym Jorkiem.


Od ostatniego powrotu Gregora z Podziemia minęło kilka miesięcy, ale świat naziemny nie jest dla naszego bohatera zbyt przyjemnym miejscem. Mama pozostaje pod Nowym Jorkiem, gdzie wciąż jest leczona przez mieszkańców niezwykłej krainy, tata nadal nie wyzdrowiał w pełni, a sam Gregor, pełen blizn, które nie zdążyły zniknąć z jego ciała, nie może nawet wyjść z krótkim rękawem, nie mówiąc już o pójściu na basen. Ale los znów sprawia, że chłopiec i jego młodsza siostra Botka powracają do Podziemia by wziąć udział w wyprawie, której celem jest zdobycie informacji zapisanej w tajemnych znakach. Proste zadanie? Wydawałoby się, że tak. Na Gregora nie czeka już przecież żadna przepowiednia, niebezpieczeństwo raczej nie powinno zagrażać całemu przedsięwzięciu. A jednak! Tajemnicze zniknięcia myszy staną się także ostrzeżeniem dla ludzi, na których być może czeka taki sam los…


A cóż to za los? Tego już dowiecie się sięgając po czwarty, przedostatni tom „Kronik Podziemia”. A sięgnąć jest po co. Jeśli podobały się Wam poprzednie trzy tomy, tym razem też czeka na Was porcja znakomitej zabawy w towarzystwie doskonale znanych już bohaterów w znanej już dobrze scenerii. Akcja tym razem bliższa jest już ostatecznemu rozwiązaniu, coraz więcej nowych rzeczy wychodzi na jaw, dzieje się także mnóstwo. Kulminacja jeszcze nie nadciąga, ale „Tajemne znaki” wprowadzają do niej w intrygujący sposób. A polski wydawca dla spragnionych ciągu dalszego czytelników dołączył w tym tomie pierwszy rozdział ostatniej części.


Książka, jak pozostałe z tej serii, została napisana w sposób lekki, prosty i szybki w odbiorze, co w połączeniu z dużą czcionką sprawia, że cykl o Gregorze doskonale nadaje się dla dzieci do samodzielnego czytania. Szczególnie, że modny gatunek, jaki reprezentuje, oraz wplecenie w całość doskonale znanych, bajkowych motywów, zachęca młodych odbiorców do zagłębienia się w lekturę.


Dlatego też polecam go Waszej uwadze.

Komentarze