Niezwykłe liczby profesora Stewarta - Ian Stewart


OTO KSIĄŻKA, NA KTÓRĄ MOŻECIE LICZYĆ


Co powinna zawierać dobra książka? Wciągającą treść, fascynujące zagadki, zwroty akcji, które wszystkich zaskakują, zdumiewające pomysły i wreszcie sceny, w których najbardziej rozpalające umysł rzeczy stają się jedną, przepiękną całością, uzyskując idealne rozwiązanie. A wszystko to napisane w sposób porywający i zrozumiały dla każdego. Czy to musi być domeną tylko i wyłącznie beletrystki? Jak udowadnia nam Ian Stewart wcale nie i wszystkie powyższe przymiotniki można odnieść do książki o… matematyce!


Zaskoczeni? Więc ta publikacja będzie dla Was zaskoczeniem jeszcze większym! Znany matematyk zabierze Was w szaloną podróż przez świat liczb – i zrobi to w sposób tak fascynujący, jak chyba nie zrobił tego jeszcze nikt. Na wszystkich tych, którzy sięgną po „Niezwykłe liczby profesora Stewarta” czeka bowiem nauka matematyki praktycznie od samych jej początków, od powstania i ewolucji liczb, przez odkrycia znane każdemu – liczba pi, liczba i – po bardziej zaawansowane kwestie, jak kwaterniony, funkcja gamma czy nawet teoria strun!


Wydaje się, że takie rzeczy prezentuje większość opracowań, prawda? Nauka od podstaw po problemy bardziej złożone, których nie naucza się w szkołach (chyba, że wybierze się ścisłe kierunki studiów). Jednak Stewart pokazał jak łatwe są nawet te najbardziej zaawansowane rzeczy, a przede wszystkim co tak naprawdę znaczą i do czego prowadzą, a to najbardziej kluczowy aspekt zrozumienia ich. Poza tym autor zdołał pokazać czytelnikom inną stronę doskonale znanej nam przecież liczby Π, stawiając jakże proste pytanie – jak ją wyliczyć – i razem z nim udzielić intrygujących odpowiedzi. A to tylko jedno z wielu zagadnień, jakie postanowił przed nami odkryć częstokroć zupełnie na nowo. I to z jaką lekkością stylu! Cóż się jednak dziwić, nominacji do nagrody Hugo za książkę niebeletrystyczną nie zdobywa się za nic, a Stewart właśnie takie wyróżnienie w swojej karierze zdobył. A nie było ono jedynym podobnym wyrazem uznania.


Przede wszystkim jednak „Niezwykłe liczby profesora Stewarta” to pozycja napisana z wielką pasją i miłością do tematu. Czy to oznacza, że tylko dla tych, którzy interesują się liczbami? Wcale nie! Powiedziałby wręcz, że przede wszystkim dla czytelników, którzy nie cierpią matematyki i uważają, że do niczego się ona w życiu nie przydaje – szybko przekonają się jak bardzo się mylili, a przede wszystkim odkryją, że rozwiązywanie wzorów może być zabawą równie fascynującą, jak np. sudoku – ale przecież miłośnicy liczb też powinni po nią sięgnąć. Grupy docelowej nie ma więc jednej – a właściwie jest nią ogół czytelników. Wystarczy trochę chęci, a potem? Potem zostaje już tylko fascynacja lekturą, która nie kończy się tylko na tej książce. Świat liczb jest w końcu taki rozległy i tyle jeszcze zostało do odkrycia. „Niezwykłe liczby…” to tylko wstęp do ich świata, ale za to jaki wstęp! Polecam gorąco!

Komentarze