Ostatnie lato w Nebrasce - Nele Neuhaus


OSTATNIE LATO NIEWINNOŚCI


Kiedy widzimy nazwisko Nele Neuhaus mamy od razu jednoznaczne skojarzenia z thrillerem. I owszem, seria o przygodach Olivera von Bodensteina i Pii Kirchhoff to zdecydowanie najbardziej znane dokonanie niemieckiej autorki, ale nie ogranicza się ona przecież tylko i wyłącznie do pisania powieści dla dorosłych. Stworzyła przecież także serię książek dla dzieci zatytułowaną „Charlotte i…”, a teraz oferuje również powieść skierowaną do odbiorców określanych mianem young adult.


Sheridan ma szesnaście lat, niebywałą urodę i wiele życiowych pasji, wśród których na pierwszy plan wysuwają się fascynacje literaturą, muzyką i końmi. Jednakże nad jej głową, niczym klątwa ciąży przynależność do rodziny Grantów, która ją adoptowała, a której nazwisko zobowiązuje. I krępuje wolność. Szczególnie, kiedy mieszka się na typowej amerykańskiej prowincji. Sheridan chce jednak swobody, a tę znajduje, uciekając w świat książek zgromadzonych w bibliotece jej ciotki, które otwierają przed nią prawdziwie erotyczny świat, zmieniający jej podejście do ludzi i fizyczności. W konsekwencji w życiu nastolatki pojawiają się oni – prawdziwi mężczyźni, z którymi przeżywa swój pierwszy raz i wszystkie inne pierwsze doświadczenia seksualne. I chociaż wybory te nie zawsze są trafne, Sheridan podoba się to, jak działa na mężczyzn i to, że może pogrążyć się w świecie seksualnych fantazji. Kusi więc, prowokuje, szuka, dąży do spełnienia, błądzi… Czy znajdzie miłość czy może też coś, z czym wolałaby nie mieć do czynienia? Kiedy w jej ręce trafia pamiętnik niejakiej Caroline, która zniknęła przed laty, wszystko się zmienia…


Jak widać po powyższym opisie Nele Neuhaus nie zrezygnowała całkiem ze swoich kryminalnych zapędów literackich, wrzucając do jednego worka erotyzującą (choć nie erotyczną – pamiętajmy, że „Ostatnie lato w Nebrasce” przeznaczone jest dla młodzieży i seks przedstawiono w nim łagodnie, choć z dużą dozą prawdziwości) i intrygującą zagadkę. Efekt jest bardzo przyjemny i lekki w odbiorze. Dorosłe powieści pisarki wprawdzie bardziej przypadły mi do gustu, a i w „Ostatnim lecie…” zdarzyło się nieco monotonni, to jednak wciąż jest to udana lektura i młodzieżowi odbiorcy będę bardzo zadowoleni. Szczególnie, że Neuhaus pisze dobrze, lekko i przyjemnie, a fabuła – zwłaszcza kiedy do głosu dochodzi zagadka i szybkie tempo połączone z zagrożeniem – wciąga.


Oczywiście jest to pozycja przede wszystkim dla nastolatków, nie ma więc tutaj ostrości czy brutalności. Wszystkie sceny, które mogłyby stać się mocne bądź też kontrowersyjne ujęte zostały w sposób delikatny. Nie odbiera to jednak lekturze siły i znaczenia, a i na przesłanie znalazło się miejsce. Dlatego jeśli lubicie młodzieżowe pozycje, a wspomniana wyżej tematyka znajduje się w sferze Waszych zainteresowań, nie wahajcie się – „Ostatnie lato w Nebrasce” na pewno Was nie zawiedzie.

Komentarze