Przewaga Bourne’a - Eric van Lustbader


WYBÓR BOURNE’A


Bourne po raz kolejny powraca na księgarskie półki. Tym razem w ręce czytelników trafia dwunasta część jego przygód (dziewiąta napisana przez kontynuatora serii, Erica Van Lustbadera), której akcja toczy się tuż przed wydarzeniami znanymi z wydanej w Polce „Zagadki Bourne’a”. Miłośnicy serii jak zwykle otrzymają szybkie tempo i walkę z czasem osadzone w realiach problemów nękających współczesny świat.


Bourne przed laty zabezpieczył znaczne środki finansowe w banku w Zurychu, dzięki czemu miał za co żyć. Wszystko jednak ma swój koniec, pieniądze także. Co może robić ktoś o jego specjalności i talentach, żeby zdobyć fundusze? Jason od roku działa jako człowiek do wynajęcia, wcielając się w role ministrów i innych głów państwa, pojawiając się zamiast nich na spotkaniach w miejscach, w których z powodu ryzyka zamachów żaden z nich nie chciałby się pojawić. Tak jest i tym razem. Kiedy siedmiu ministrów z Jordanii, Syrii, Kataru, Iraku, Libanu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Jemenu spotyka się w Katarze by omówić kwestie walki z bliskowschodnim terroryzmem, dochodzi do ataku. Wszyscy poza Bourne’em zostają zabici, a on sam trafia przed oblicze  El Ghadana, terrorysty, który ma co do niego konkretne plany. Nie do ministra, którego udawał, a Bourne’a właśnie. Prezydent USA przygotowuje się do zawarcia historycznego traktatu pokojowego między Palestyną i Izraelem, do czego El Ghadan nie zamierza dopuścić. Dlatego chce by Bourne zabił głowę Stanów Zjednoczonych, a by go do tego przekonać, jako zakładniczki przetrzymuje jego przyjaciółkę i jej córeczkę. Przed Jasonem zostaje postawiony wybór, kogo ocalić. A może uda mu się znaleźć trzecie wyjście?


Przedostatni z dotychczas wydanych tomów „Jasona Bourne’a” w pewnym stopniu oparty został na wszystkim doskonale znanym schemacie, który najlepiej udało się wykorzystać twórcom choćby „Szklanej pułapki” oraz serialu „24 godziny”. W tym drugim wypadku, jak i tutaj, bliscy głównego bohatera zostali uprowadzeni, a on sam, zmuszony przez terrorystów do zamachu na senatora, próbował ocalić zarówno własną żoną i córkę, jak również polityka. „Przewaga…” nie wykorzystuje tego motywu tak genialne, jak „24”, nie mniej dwunasta część przygód Bourne’a to przyjemna, lekka w odbiorze i bardzo dynamiczna książka, która spodoba się miłośnikom szpiegowsko-sensacyjnych powieści. Szczególnie, że tło wydarzeń stanowią tutaj tematy, które znamy na co dzień z medialnych doniesień. Bliskowschodni terroryzm, ciężka sytuacja na szczytach władzy w Egipcie czy walka Zachodu z radykalizmem tylko dodają realizmu, a co za tym idzie bardziej angażują w treść.


Poza tym to po prostu niezła męska lektura, prosto napisana, skutecznie prowadząca temat i aż ociekająca testosteronem. I można ją śmiało czytać w oderwaniu od pozostałych tomów serii, chociaż nie zabrakło także elementów przeznaczonych dla stałych czytelników.


W skrócie miłośnicy Bourne’a nie będą zawiedzeni. A i również fani sensacyjnych powieści znajdą tu coś dla siebie. Dlatego jeśli odnajdujecie się w tych klimatach, polecam.

Komentarze