Najlepsza na świecie - Tarako Umeyama


CAŁA KUPA… MIŁOŚCI


Oto manga idealna dla dorastających nastoletnich chłopców z burzą hormonów. Znajdą w niej bowiem wszystko to, na co czekają – zaczynając od bohatera takiego, jak oni sami, przez całkiem sporą porcję łagodnej erotyki i jeszcze większą dozę pięknych dziewczyn, na nieskomplikowanym, nieco fekalnym humorze kończąc. A wszystko to podlane duża dozą romantycznych emocji oraz żartami na konflikt na linii brat/siostra czy nawet szerzej rzecz ujmując – wojnę płci.


Głównym bohaterem „Najlepszej na świecie” jest czternastoletni gimnazjalista Nobuo Yamaguchi, który nie zaznał jeszcze uczucia miłości. To się jednak szybko zmienia, kiedy poznaje Shinię, miniaturową tajemniczą dziewczynę, która żyje w znajdującej się w łazience państwa Ymaguchi… rolce papieru toaletowego. Shinia jest śliczna, miła, sympatyczna, a przy okazji zupełnie naga, dlatego Nobou robi wszystko byle skończył się papier, a ona sama stanęła przed nim w pełnej krasie. Jednocześnie chłopak nie potrafi się przełamać i podejrzeć pięknej „lokatorki”, a że oboje coś do siebie czują, ich relacje pełne są napięcia, emocji i… nieporozumień. Szczególnie, że dziewczyna, jak na kogoś, kto mieszka w WC przystało, posiada bardzo specyficzny sposób rozumienia niektórych rzeczy…


„Najlepsza na świecie” (czy jak miała pierwotnie nazywać się ta historia „Zakochana Regina” – aż szkoda, że tak nie pozostało) to prosta, ale sympatyczna manga oparta na podobnej zasadzie, jak odcinkowe komiksy drukowane w prasie w formie pasków. Praktycznie każda strona tomiku zawiera jedną, dwie krótkie zabawne historyjki, które jednocześnie składają się w większą całość. I to całkiem uroczą, choć przeznaczoną stricte dla facetów. Są więc żarty o kupie, są żarty erotyczne, fizjologiczne, ale jest też ujmująca bohaterka w rolce papieru i sympatyczna świadomość postaci, że nie istnieją naprawdę tylko są tworami mangaki. Dzięki temu nikt nie podważa istnienia Shinii, a Nobou może krzyczeć „Bohater tej mangi przybywa z odsieczą!”.

 

Graficznie „Najlepsza dziewczyna na świecie” jest uproszczona, ciążąca ku cartoonowym klimatom, ale kreska bywa też realistyczna, szczególnie kiedy trzeba ukazać bohaterki w mokrych ciuszkach, bikini czy erotycznych pozach. Oczywiście erotyka, jak na ecchi przystało, jest lekka, niedosadna, łagodna wręcz, a całość to przede wszystkim nietypowa komedia romantyczna, a nie erotyczna.


Mangę czyta się lekko i przyjemnie, i z równą przyjemnością ogląda, a lektura oferuje całą… kupę miłości. I humoru. Kto lubi tego typu pozycje i dowcipy oparte na fizjologii, będzie bawił się znakomicie.


Manga dostępna tu:


Komentarze