Poszukiwana - Dean Koontz


POSZUKIWANA ASHLEY BELL


Do Deana Koontza mam duży sentyment. To w końcu jego książki, razem z powieściami Mastertona i Kinga, stały się moimi pierwszymi lekturami dla dorosłych, kiedy jako nastolatek zwróciłem swoją uwagę na literackie horrory. Sentyment to jednak byłoby za mało, by po latach wciąż cenić czyjąś twórczość tylko za pierwsze wrażenie, jakie wywarła na niedoświadczonym młodziku. Na szczęście Koontz jest po prostu znakomitym autorem i chociaż w swoim życiu napisał już ponad 50 książek, „Poszukiwaną” udowadnia, że daleki jest od wypalenia się.


Bibi Blair jest młodą kobietą, które życie toczy się swoim rytmem. Nie brak jej energii, wesołości i przekonania, że wszystko będzie dobrze. Nie martwi się nawet zbytnio o swojego męża, który wykonuje niebezpieczny zawód. Jednak pewnego dnia całe jej życie wywraca się do góry nogami. Nagłe załamanie stanu zdrowia prowadzi do diagnozy niczym nie różniącej się od wyroku śmierci – Bibi pozostaje rok życia. Kobieta nie chce w to uwierzyć, nie zmierza się poddawać. Tak samo nagle, jak zaczęła chorować, wraca do zdrowia, zadziwiając wszystkich wokoło. Ale co jeśli za jej ozdrowieniem kryje się coś więcej? Co jeśli żyje dalej dlatego, że ma ocalić kogoś innego, a dokładniej Ashley Bell? Myśli te stają się jej obsesją, Bibi nie wie jednak kim jest Ashley ani przed czym ma ją ratować. Zaczynając poszukiwania tajemniczej kobiety, Bibi wkracza na pełną niebezpieczeństw ścieżkę…


„Poszukiwana” to powieść typowa dla Koontza w każdym calu. Zaczynając od tematyki na granicy thrillera, horroru i fantastyki, przez znakomity, wciągający od pierwszego zdania styl, na powolnym, ale nie nudnym prowadzeniu akcji kończąc, wszystko jest takie, jak w tych jego utworach, które pokochałem. Prosty, konsekwentnie rozwijany pomysł, ciekawi, sympatyczni bohaterowie i ten klimat, który czuje się od samego początku. Klimat, jakiego nie powstydziłby się sam Stephen King. Czy miłośnicy gatunku potrzebują czegoś więcej by bawić się znakomicie?


Na szczęście „Poszukiwana” to nie tylko kolejna powieść dla miłośników utworów z dreszczykiem, jakich wiele na rynku, ale naprawdę znakomita i wyróżniająca się pośród nich książka. Koontz to jeden z mistrzów gatunku i to się czuje. I nawet jeśli zdarzają mu się pewne wpadki, nie da się zaprzeczyć jego klasie. I znajomości pisarskiej materii. Bo chociaż akcję prowadzi powoli, w leniwy, niespieszny sposób, robi to wspaniale. Strona obyczajowa przekonuje i angażuje, zawsze zresztą, podobnie, jak u wspominanego wyżej Kinga, należała do najsilniejszych stron jego twórczości. Niemniej elementy gatunkowe też przekonują i wywołują należyte emocje. Jak dla mnie, znakomita powieść.


Dlatego też polecam ją Waszej uwadze. Jeśli cenicie Koontza takiego, jakim był w czasach „Gromu”, na pewno się nie zawiedziecie. „Poszukiwana” przypomniała mi te emocje, jakie towarzyszyły odkrywaniu jego twórczości i dostarczyła dużo przyjemności. Warto więc po nią sięgnąć.

Komentarze