Horimiya #2 - HERO, Daisuke Hagiwara


PRZESZŁOŚĆ, PRZYSZŁOŚĆ I ONI


Do „Horimiyi” zasiadłem z myślą, poczytam trochę, zobaczę co to, o czym (opis na okładce jest krótki i może kryć się za nim wiele) i w jakim stylu, żeby rozerwać się przez chwilę. I nim się obejrzałem, wciągnąłem się i już kończyłem drugi tom, a trzeci czekał pod moją ręką. Cóż się jednak dziwić. Sympatyczni bohaterowie (których w tej części oczywiście przybywa), przyjemna fabuła i dużo humoru oraz porcja emocji to gwarancja dobrej zabawy. Nie tylko dla nastolatków.


Hori i Miyamura zaprzyjaźnili się właściwie przypadkiem. Połączył ich brat dziewczyny i sekrety, jakie skrywają przed innymi. Ona to świetna uczennica, ale po szkole musi zajmować się bratem i domem, bo rodzice wiecznie są w pracy. On natomiast oficjalnie jest typem introwertyka, który trzyma się na uboczu, ale prywatnie – o czym wiedzą nieliczni, w tym Hori, to wykolczykowany i wytatuowany przystojniak. Oboje czują do siebie coś więcej, ale bronią się przed tym, jak tylko mogą. Nie jest jednak łatwo, bo konkurencja nie śpi – Hori wpada w oko Tooru, który zaprzyjaźnia się z nią i Miyamurą, Miyamurą natomiast interesuje się Ayasaki. Czy to skłoni ich w końcu do wyznań? Jednocześnie, chociaż są dopiero w drugiej klasie liceum, na uczniów czeka formularz, w którym mają określić swoje plany na przyszłość. Nie każdy jednak jest zdecydowany, co chce robić po szkole ani tym bardziej czego chce od życia…


Drugi tom „Horimiyi” nie zawodzi. Sytuacja rozwija się, przybywa postaci, które mieszają w uczuciach i życiu głównych bohaterów, a przy okazji pojawiają się nowe wątki, jak choćby retrospekcje ukazujące przeszłość Miyamury i to, skąd właściwie wzięły się jego kolczyki. Czyli wszystko jest na swoim miejscu. Emocje i akcja, dużo humoru, całkiem sporo wieloznaczności i dotykające młodych ludzi problemy. Dla autorki (a właściwie autorek) i dla starszych czytelników jest to także odświeżenie sobie szkolnych lat. Te młodzieńcze miłości, sprzeczki, smutki i radości, przyjaźnie i samotność – każdy z nas to zna. Czy przeżywa aktualnie, czy też doświadczał kiedyś, są one wspólne dla wszystkich, co zbliżą do siebie czytelnika i bohaterów, nawet jeśli ci bywają bardzo specyficzni.


W drugim tomie więcej jest humoru i kontrastu pomiędzy dziewczynami  i chłopakami. Również relacje między postaciami zagęszczają się i stają bardziej zróżnicowanie. Nie zmieniła się natomiast lekka, ale urocza kreska. Wszystko tu jest delikatne i przyjemne dla oka, a całość dobrze ze sobą współgra. Komu więc podobał się pierwszy tom, koniecznie powinien sięgnąć także po drugi. Historia rozwija się w ciekawą stronę i chociaż wiadomo czym to wszystko się skończy, czytelnik i tak ciekaw jest finału. W końcu sięgnął po ten tytuł właśnie w oczekiwaniu na coś takiego właśnie. Najważniejsze jest więc to, co wydarzy się wcześniej, a autorka zadbało o to, by żaden odbiorca nie poczuł się zawiedziony. Polecam.


Komentarze