My Little Pony The Movie: Szukaj i znajdź - Adrianna Zabrzewska


FILMOWE SZUKANIE KUCYKÓW


„My Little Pony” podbijają właśnie kinowe ekrany. Z okazji nowego filmu, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, na rynku pojawiło się mnóstwo najróżniejszych gadżetów i książek. Jedną z nich jest ta właśnie pozycja – uroczo zilustrowana książka typu „Szukaj i znajdź”, która jednocześnie przybliża nam treść filmu, a także oferuje uroczy bonus w postaci figurki Tempest.


A kimże jest owa Tempest? Dla niewtajemniczonych, jednorożcem, który w młodości stracił swój róg. Nie mogąc używać magii, coraz bardziej popadała w obsesję na tym punkcie, aż po latach niejaki Storm King obiecał jej przywrócić róg w zamian za pomoc w zdobyciu Equestrii!

Akcja przenosi się do Canterlotu, gdzie trwają obchody Festiwalu Przyjaźni, na który ściągają kucyki z ze wszystkich stron świata. Gdy wszyscy czekają na moment, w którym światła księżyca i słońca oraz blask zorzy za sprawą połączonej magii księżniczek stworzą idealny świetlny show, mający uświetnić główną atrakcję, nad miastem zbierają się czarne chmury i pojawia się Tempest po czym po kolei atakuje księżniczki. Tylko Twilight Sparkle udaje się uciec. Wraz z przyjaciółkami wyrusza więc na poszukiwania Królowej Hipopotamów, która może im pomóc. Ale czy na ratunek nie jest już za późno? I czy moc przyjaźni także i tym razem ocali wszystkich?

 

„My Little Pony The Movie. Szukaj i znajdź” to zdecydowanie jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza, pozycji przybliżających fabułę kinowego hitu. Książka robi to w prosty, ale interaktywny sposób. Tekstu nie jest dużo, w sam raz do samodzielnego czytania, a dodatkowo w trakcie lektury czytelnik musi zaangażować się w poszukiwanie szczegółów. W ten sposób po części bierze udział w opisywanych wydarzeniach, bawiąc się jeszcze lepiej, niż tylko przy lekturze.

 

Do tego dochodzi znakomite wydanie w twardej oprawie i wspomniana figurka Tempest, mniejsza nieco niż standardowe zabawki znane choćby z serii „Bajeczka z modelem”, ale nadal świetnie wykonana i urocza. Całość wypada więc znakomicie i warta jest polecenia małym miłośnikom „My Little Pony”, zarówno jako uzupełnienie filmu, jak i samodzielne dzieło. Dobra, mądra zabawa gwarantowana.

Komentarze

Prześlij komentarz