RATUNEK
TO ŚMIERĆ
Jako miłośnik mocnych wrażeń, od
nastoletniości edukowany na horrorach z gatunku slasherów i gore, po prostu nie
mogłem oprzeć się mandze takiej, jak „Deadman Wonderland”. I nie żałuję, że po
nią sięgnąłem, bo to naprawdę dobra, krwawa i brutalna rozrywka, którą czyta
się szybko i z dużą przyjemnością. A z jeszcze większą ogląda.
Misja ucieczki i ujawnienia prawdy
na temat Deadman Wonderland się nie powiodła. Przywódca Scar Chain został
schwytany, a zdrajca, wraz z oddziałem Grabarzy przybywa zabić pozostałych
członków grupy, zaczynając od Ganty. Gdy chłopak godzi się już ze śmiercią, do
akcji wkracza Senji, który ratuje sytuację. Ponieważ wciąż mają czas, Scar
Chain nie zamierzają siedzieć cicho i chcą kontynuować swoją misję. Ganta,
mając dość tego, jak jest słaby, zaczyna szkolenie pod okiem Senjiego, które
umożliwi mu przełamywanie oporu broni Grabarzy.
Tymczasem Shiro nie może pogodzić
się z tym, jak potraktował ją Ganta. Odwiedza ją tajemniczy chłopak, którego
słowa skłaniają ją do działania. Chce odnaleźć przyjaciela i odpłacić mu za
niesprawiedliwość. Niestety dochodzi do tego, że ona oraz obecna przywódczyni
Scar Chain zostają złapane przez wroga. Sprawiedliwość to siła, ratunek to
śmierć. Z takim hasłem przewodnim zaczyna się płatna audycja z „zabawiania się
z nimi”. Nim Grabarze je zabiją, obie kobiety zostaną złamane i doprowadzone do
szaleństwa. Ganta nie zamierza siedzieć spokojnie. Rusza do akcji, ale nie jest
sam. Pytanie tylko czy uda się uratować obie dziewczyny? A jeśli tak, to za
jaką cenę?
Poważnego tonu ciąg dalszy. Po
trzech pierwszych tomach, w których mieliśmy całkiem sporą dawkę humoru,
czwarty i piąty niemal zupełnie porzucają go na rzecz szybkiej, bardzo krwawej
akcji, gdzie trupy padają na lewo i prawo, a krew leje się strumieniami. Do
tego tempo opowieści jest coraz szybsze, a kiedy wreszcie następuje finał
wszystkiego, trudno poczuć odprężenie. Zakończenie obecnych wydarzeń nie
oznacza bowiem końca opowieści, która rozwija się coraz bardziej.
Oczywiście ciąg dalszy po akcji
tego tomu zapowiada się intrygująco. Nie będę tu nic zdradzał, ale można rzec,
że w "Deadman Wonderland" rozpoczyna się nowy, równie interesujący
etap. Nie wszyscy bohaterowie do niego przejdą, ale przecież już mamy kolejne
postacie, zatem zabawa nadal będzie przednia. A że całość urzeka także szatą
graficzną, warto jest po serię sięgnąć i przekonać się, co ma do zaoferowania.
Komentarze
Prześlij komentarz