Muminek i urodzinowy guzik

MUMINEK I URODZINY


Jeśli miałbym wybrać animację z dzieciństwa, którą darze największym sentymentem i doceniam nawet jako dorosły człowiek, bez dwóch zdań byłyby to „Muminki”. Nie te współczesne, tak zepsute przez naszych rodaków (choć nadal znośne), a klasyczne, japońskie, które doczekały się także rewelacyjnego filmu pełnometrażowego „Kometa nad Dolina Muminków”, pierwszego filmu na jakim jako dziecko bylem w kinie. Wracam więc do nich bardziej niż chętnie także teraz. Nic wiec dziwnego że z ochotą sięgam po dodatki takie, jak właśnie ten. I choć jest to pozycja stricte dla najmłodszych, niejeden dorosły, czytając ja razem ze swymi pociechami, poczuje przypływ sentymentu.


Kim są Muminki? To białe, grubiutkie, ale bardzo sympatyczne trolle żyjące w Dolinie Muminków. W skład ich rodziny wchodzą Maminek, Mama Muminka i Tata Muminka, nie brakuje także ich przyjaciół, w tym Włóczykija. Jak się można spodziewać, w swoim zżyciu przezywają wiele przygodo, a co czeka na nich tym razem? Nadchodzi dzień urodzin Muminka, nasz bohater spodziewa się, że będzie to dzień niezwykły. Niestety okazuje się, ze wszyscy najwyraźniej zapomnieli o jego świecie. Nie spodziewa się, że czeka na niego niespodzianka. Co nią jednak będzie?


Jeśli maiłbym krótko określić niniejszą książeczkę, nazwałbym ją mianem dobrego wprowadzenia do świata Muminków dla najmłodszych. Same książki Tove Jansson, choć przeznczone dla dzieci, nie są do końca odpowiednie dla tych najmniejszych czytelników. Tatuś Muminka nie jest tam przykładnym rodzicem, opuścił bliskich, bo miał lepsze zajęcia, nie stroni także od alkoholu. Co więcej historie te pełne są grozy (szczególnie w momentach,, kiedy na scenę wkracza Buka, jednak nie tylko)  a to zaledwie trzy z wielu przykładów, jakie można by tu przytoczyć. Liczy się to, że nie wszystkie z książeczek Jansson nadają się dla omawianej grupy wiekowej. A niniejsze, oparte na jej oryginalnych opowiadanych publikacje już tak.


Co maja do zaoferowania? Przede wszystkim prosto napisane, lekko opowiedziane sympatyczne historyjki z Muminkami w roli głównej. Są przygody i przyjaźń, jest konkretna akcja i sympatyczni bohaterowie, a całość nadaje się zarówno do czytania wraz z dzieckiem, jak i samodzielnej lektury. Dodatkowo całość jest bogato ilustrowana i ładnie wydana. Wszystko w sposób, który przypadnie do gustu najmłodszym czytelnikom.


Jeśli zatem chcecie czegoś dla dzieci jeszcze nie czytających, bądź te zaczynających dopiero swoją czytelniczą przygodę,, książeczki z tej serii będą jak znalazł. Przy okazji może to być wstęp do wspanialej przygody z Muminkami, która ma szanse nie skończyć się wraz z dzieciństwem. Polecam.


A wydawnictwu Egmont dziękuje za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Komentarze