WIĘCEJ
PARANORMALNYCH PROBLEMÓW
Chociaż "Hellboy" i
"BBPO" to wzajemnie uzupełniające się serie, traktujące właściwie o
tych samych postaciach i poruszające się w tych samych gatunkowych realiach,
różnią się jak dwie strony tej samej monety. O ile więc przygody Piekielnego
Chłopca bliższe są przygodowym opowieściom grozy, mocno czerpiącym z legend i
folkloru z całego świata, o tyle losy jego kolegów z Biura Badań Paranormalnych
i Obrony to przede wszystkim historie akcji, utrzymane w klimacie "Z
archiwum X". Warto jednak poznać oba cykle, bo są równie rewelacyjne i
dostarczają tak znakomitych wrażeń, że każdy tom pochłania się jednym tchem i z
ochotą na więcej.
Walka z Katha Hemem jest już za
członkami Biura Badań Paranormalnych i Obrony, ale świat dowiedział się o
wszystkim, a na dodatek trzeba usunąć skutki samego starcia. Chwila odpoczynku
od wojny z plagą żab nie oznacza jednak spokoju. Paranormalnych wydarzeń nie
brakuje, pojawiają się nowi przeciwnicy do pokonania, a wciąż trzeba poradzić
sobie z tym, co spotkało bohaterów. Roger zginął, ale Kate Corrigan wierzy, że
da się go przywrócić do życia. W tym celu udaje się do Francji, gdzie w
tajemniczej księdze chce znaleźć sposób ożywienia go. Tymczasem powoli
zaczynają wychodzić na jaw informacje na temat śmierci kapitana Daimio, a
problemy z wizjami Liz jedynie przybierają na sile. A jakby tego było mało na
scenie pojawia się Hellboy drogi którego i BBPO rozeszły się w nieszczególnie
przyjaznych okolicznościach…
W trzecim tomie "Plagi
Żab" wiodący dotąd temat tytułowy po części schodzi na dalszy plan.
Zastępują go wątki poświęcone poszczególnym bohaterom, a co za tym idzie w końcu
skrywane przez nich tajemnice zaczynają wychodzić na jaw. Jednocześnie
poznajemy ich niepewne po wydarzeniach z poprzedniej części losy, co jest
równie ciekawe, jak ich kolejne śledztwa. Standardowo nie zamierzam zdradzać
Wam czy wszystko się wyjaśnia, ale za to mogę powiedzieć dwie rzeczy - rozwiązania,
które się pojawiają, satysfakcjonują, a całość jest równie znakomita, co
poprzednie części.
Do tego dochodzi też świetna, tym
razem jednolita szata graficzna, całkiem niezły kolor i znakomite wydanie,
pełne zakulisowych dodatków. Zebrane tu
komiksy czyta się i ogląda z wielką przyjemnością, a same tomy znakomicie
prezentują się na półce. Tym bardziej w towarzystwie "Hellboya",
który doczekał się niedawno pięknego wznowienia, wciąż dostępnego wśród
nowości.
Miłośnicy przygód Piekielnego
Chłopca koniecznie powinni "BBPO" poznać. Podobnie, jak miłośnicy
horrorów, którzy poza kontynuacją losów tytułowej jednostki, znajdą tu także
samodzielne opowieści, bardzo klimatyczne i wciągające. Dlatego polecam gorąco,
naprawdę warto. Chociaż uważajcie, ta seria tak wciąga, że jak sięgniecie po
jeden tom, będziecie chcieli więcej i więcej.
Komentarze
Prześlij komentarz