SHOUNEN
GROZY
Jeżeli jakaś seria mangowa jest
krótka, najczęściej albo mamy tu do czynienia z adaptacją filmu / gry, albo dodatkiem
do jakiegoś hitu. W innych przypadkach rzecz jest prosta – opowieść nie była
zbyt udana, więc szybko została anulowana. Są jednak wyjątki od tej reguły i
„Kronika duchów” jest jednym z nich, bo choć całość zamyka się w zaledwie trzech
tomach, jest jednocześnie naprawdę udana, wciągająca i świetnie wykonana.
Fabularnie rzecz, jak na shounen
grozy przystało, nie jest skomplikowana. Ot główny bohater, członek szkolnego
klubu badań okultyzmu, Kyouichi ma zadanie do wykonania – uzupełnienie Kroniki
duchów. Wierzy, że odnajdzie wtedy swoją zaginioną przed sześciu laty siostrę.
By wypełnić swoją misję, wraz z kolegami z klubu bada wszystkie legendy
miejskie, mierząc się z kolejnymi duchami, demonami i potworami wszelkiej
maści. Towarzyszy im Chloe, bogini śmierci, która – zgodnie z obietnicą siostry
Kyouichiego – wierzy, że uzupełnienie Kroniki pozwoli jej odkryć własną
przeszłość. Póki co jednak jeszcze im do tego daleko, więc robią co tylko mogą,
by spotkać kolejne niezwykłe byty. Ale nawet, kiedy się nie starają, kłopoty
same ich znajdują.
Gdy bohaterowie, po pokonaniu
Makaronikowego Potwora, trafiają nad wodę, wydaje się, że oto nadeszła chwila
wypoczynku. Szybko jednak okazuje się, że potwór, który atakuje Kukuri, podąża
za nimi dalej. Zaatakowani, rozdzieleni i skazani na stanie się pokarmem młodzi
badacze okultyzmu trafiają w sam środek kłopotów, z których mogą nie ujść z
życiem. Kto im pomoże, skoro nawet Chloe staje się tu ofiarą? Co dalej z
klubem, odkąd Kyouichi i Chloe poróżnili się co do metod, jakimi powinni się
posługiwać? I co jeszcze na nich wszystkich czaka? W końcu na horyzoncie czają
się nie tylko miłosne uniesienie, ale także UFO!
Jak widać w mandze, podobnie jak w
pierwszym tomie, dzieje się dużo, szybko i zabawnie. Jest tu kilka
poważniejszych momentów, jak napięcie między głównym bohaterem, a Chloe, jest
też parę krwawszych i brutalniejszych scen (choćby kawałkowanie Chloe, której
ciało odrasta równie szybko, jak jest odcinane), jakie zadowolą miłośników
grozy. Ale jest też ten sympatyczny urok i bardzo przyjemny klimat, który
sprawia, że całość czyta się lekko i przyjemnie. I przy okazji bardzo szybko i
z ochotą na więcej.
Tematyka co prawda może się Wam
kojarzyć z „Ao no Exorcist”, jednak „Księga duchów” to manga zupełnie inna od
przygód nastoletnich egzorcystów. Obie jednak pozostają do siebie podobne pod
względem wykorzystywanych tu gatunkowych schematów, szybkiego tempa intrygujących tajemnic. Co prawda mam
wrażenie, że przejrzałem zamysł autorki i to czym, zechce mnie zaskoczyć, ale nawet
jeśli przewidzę to, co nastąpi, nie będzie to wielki zawód, bo zabawa z
całością jest znakomita.
Dlatego polecam. To świetnie
napisany i znakomicie zilustrowany shounen i miłośnicy gatunku, a także fanów
lekkich opowieści grozy będą zadowoleni. Aż szkoda, że całość liczy tylko trzy
tomy.
Dziękuję wydawnictwu Waneko za
udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Komentarze
Prześlij komentarz