DALSZE
LOSY SKRYTOBÓJCY
Po świetnym „Uczniu skrytobójcy”
nadszedł czas na kontynuację przygody ze światem i bohaterami wykreowanymi
przez Robin Hobb. W poprzedniej części autorka wysoko postawiła sobie
poprzeczkę – choć była to wczesna powieść autorki i jej debiut pod tym nazwiskiem
oraz na dorosłym gruncie – ale „Królewski skrytobójca” utrzymuje poziom, a
nawet pod wieloma względami wypada jeszcze lepiej. A zatem, gotowi na kolejną
porcję świetnej fantastyki, której jakościowo niewiele współczesnego fantasy
może dorównać?
Pierwsza misja dyplomatyczna
skończyła się dla Bastarda, łagodnie mówiąc, niezbyt fortunnie. Nie zginął, nie
został kaleką, jednak zdrada, której ofiarą padł, a także podana mu trucizna,
doprowadziły go do stanu, który poważnie utrudnia mu funkcjonowanie. Mimo to, a
także wbrew złożonej królowi przysiędze, bohater wraca do Królestwa Górskiego,
wiedziony wizją kobiety, którą kocha. Nie trzeba jednak wiele czasu by został
wmieszany w kolejne intrygi, które mogą kosztować go życie. Jak poradzi sobie z
nowymi problemami? I co jeszcze szykuje dla niego los?
Jaka jest twórczość Robin Hobb?
Przede wszystkim jej książki są więc dobrze napisane, językiem bogatym i
krwistym, poza tym autorka nawet z ogranych schematów jest w stanie wycisnąć
to, co najlepsze, odkrywając rzeczy, jakich odkryć nie potrafili inni autorzy,
choć mieli je pod nosem. Dba przy tym, by wszystko było logiczne, dojrzałe i
inteligentne. Oczywiście nie brak tu także klimatu, akcji, popisów wyobraźni i
wszystkiego tego, co składa się na gatunek znany jako fantasy.
Co więcej, książki Robin Hobb po prostu uzależniają. A łatwo mogły znudzić.
Weźcie tego audiobooka, spójrzcie na długość jego trwania: pond trzydzieści
godzin to niemało. Hobb jednak sprawia, że jej dzieło wciąga i intryguje. Czy jest
wolne od dłużyzn? Nie, ale nawet wtedy całość nie nuży ani przez chwilę, a to
rzecz, którą naprawdę warto docenić. Jak jednak mogłaby nużyć książka, która
jest znakomicie poprowadzona, co chwila atakuje nas kolejnymi wydarzeniami, równoważąc
je chwilami spokojnymi i stonowanymi, a pod względem literackim prezentuje się
naprawdę znakomicie? Właśnie. George R.R. Martin nie przypadkiem chwalił twórczość
autorki.
Jeśli zaś chodzi o wersję audio,
została przygotowana na naprawdę dobrym poziomie. Tradycyjnie Maciej Więckowski
ze swoimi surowym głosem i wyrazistym odczytywaniem tekstu świetnie przekazuje
nam treść całości i nie nudzi. W skrócie: „Królewskiego skrytobójcę” słucha się
bardzo przyjemnie, tym bardziej, że i wykonanie, i sama powieść zapewniają
naprawdę wysoką jakość i tylko rozbudzają apetyt na więcej.
Może debiutancka, ale ta pierwsza trylogia Robin Hobb była chyba jej najlepszym dziełem. Uwielbiam jej styl pisania i staranny, drobiazgów sposób, w jaki konstruuje świat przedstawiony w książkach. A także w tej serii zachwycają mnie ukazane nie wprost skomplikowane portrety psychologiczne bohaterów. Nie kawa na ławę, ale można ich tak dobrze poznać. I nie są to jednoznaczne postacie. Pozdrawiam serdecznie i czekam na opinie o trzeciej książce z serii!
OdpowiedzUsuń