HEJ,
JĘDREK, WAKACJE!
Wakacje bez wakacyjnej lektury? Są ludzie, którzy
wyobrażają sobie coś takiego, ale ja do nich nie należę. Oczywiście każdy ma
inne wyobrażenie tego, co do tej kategorii powinni być zaliczone, ja sam w
letnie dni równie chętnie czytałem horrory, co amerykańskie zeszytówki
superhero i mangi. Są jednak lektury, które aż biją po oczach swoją
wakacyjnością, wśród nich nie brak klasyki rodzimych dzieł, że wspomnę
chociażby książki Niziurskiego, Nienackiego, Bahdaja czy Makuszyńskiego. Ale i współcześnie
są książki idealne na ten okres roku, a jedną z nich jest wydany właśnie
najnowszy, siódmy tom przygód Jędrka. Tom dziejący się, oczywiście, w wakacje i
doskonale spełniający oczekiwania współczesnego odbiorcy.
Na co czeka cały rok każdy uczeń? Oczywiście na
lato, koniec nauki i dwa miesiące wolne od szkoły. W skrócie: wakacje. Bo to
nie tylko czas wypoczynku, ale też i najlepsza pora na przygody. Wiedzą o tym
doskonale Jędrek, Witek, Gruby i Karola i na to właśnie liczą. Nie spodziewają
się, że coś może pójść nie tak, chociaż znają już życie i mają wielki talent do
pakowania się we wszelkiej maści tarapaty. Niestety, to co miało być świetnym
obozem karate, okazuje się być porażką, kiedy bohaterowie odkrywają, że
obiecany hotel to nic innego, jak stodoła, a sensei jest tak wielkim mistrzem w
swym fachu, że na dzień dobry łamie nogę. Do tego dochodzą neandertalczycy, a
to przecież zaledwie początek kłopotów. Jak wybrną z nich Jędrek i jego
przyjaciele?
Serię „Hej, Jędrek” stworzyli Rafał Skarżycki i
Tomasz Lew Leśniak, duet, który przez lata swojej twórczej działalności
zaserwował nam takie komiksy, jak „Jeż Jerzy” czy „Tymek i Mistrz”. W książkach
jednak nie porzucili swojej pasji do opowieści obrazkowych, bo proza i
komiksowa forma splatają się tu w nierozerwalną całość. I to jak udaną! Fabuła tego
tomu, jak każdego z poprzednich jest ciekawa, pełna przygód, akcji i
intrygujących postaci, a humor aż wylewa się ze stron. Sam Jędrek natomiast
rozbraja – podejściem do siebie i świata, problemów, ludzi… Świetnie oddane
zostały także wakacyjne klimaty, a także tematy uwielbiane przez dzieci –
przyjaźń, szkolne życie, chęć doświadczenia czegoś niezwykłego.
Wszystko to tradycyjnie uzupełniają znakomite
ilustracje. Leśniak udowadnia, że jest jednym z najlepszych polskich autorów
rysujących w stylistyce odpowiedniej dla dzieci. Obła, prosta, cartoonowa
kreska, rewelacyjna mimika i znakomite oddanie nastroju opowieści doskonale
uzupełniają treść. I tak oto w ręce młodych odbiorców – choć i dorośli zdecydowanie
znajdą tu coś dla siebie – trafia znakomita opowieść. Jedna z najlepszych
rodzimych skierowanych do dzieci i młodzieży. Lekka, wciągająca, skutecznie
poprawiająca humor i pozostawiająca uczucie niedosytu. Na wakacje jak znalazł. I
śmiało możecie przeczytać ten tom, nawet jeśli nie znacie poprzednich części.
Komentarze
Prześlij komentarz