Harry Potter i więzień Azkabanu - Joanne Kathleen Rowling


Harry spędza kolejne akacje u Dursleyów. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie odwiedziny ciotki i kłótnia, przez którą Harry używa czarów i zmuszony jest uciec z domu. Bojąc się, że zostanie wyrzucony z Hogwartu zamieszkuje w Dziurawym Kotle. Zaskakuje go jednak wizyt ministra Knota, który nie dość, że nie chce pozbawić go możliwości uczenia, to jeszcze wydaje się podejrzanie miły. Jak wkrótce przekonuje się Harry, cała sytuacja ma związek z niejakim Syriuszem Blackiem, uciekinierem z więzienia Azkaban, który z jakiegoś powodu pragnie Harry'ego odnaleźć...


"Harry Potter i więzień Azkabanu" to pierwsza powieść o przygodach małego czarodzieja, która trafiła wiele lat temu  moje ręce, i trzecią książka jaką w ogóle przeczytałem. Wiem, wiem... głupi byłem i tyle, nie zaczynając lektury od początku, ale lubiłem filmową serię o Harrym, zbliżała się premiera trzeciego filmu i chciałem poznać fabułę. I kiedy tylko otworzyłem książkę, kiedy tylko przeczytałem kilka pierwszych zdań... wpadłem tak, że kilkanaście godzin później maszerowałem już do biblioteki po "Czarę ognia", "Więźnia" skończywszy z olbrzymim niedosytem. Kilka dni potem pakiet pięciu tomów zagościł na mojej półce, a ja pochłaniałem kolejne stronice jak wariat.


Jaka więc może być lepsza recenzja dla tej książki?


Ale abstrahując od kwestii subiektywnych odczuć, do kilku momentów mogę się niestety przyczepić. Podstawowym minusem "Więźnia" jest jego wstęp będący swoistym streszczeniem poprzednich tomów, a to razi. Trochę, bo trochę, ale jednak. Razi tez polska oparta na amerykańskiej okładka i spolszczanie imion bohaterów. Ale jak widać są to rzeczy nawet nie drugorzędne i raczej nie przeszkadzają w odbiorze. Fabuła jest logiczna, emocjonująca i wciągająca. Styl lekki, przyjemny i porywający. A całość po prostu zachwyca.


Tak więc, kto nie czytał nich jak najszybciej nadrobi ten błąd. I nie ważne ile ma lat, bawić będzie się wspaniale.

Komentarze