Przywitaj się z królową. Gafy, wpadki, faux pas i inne historie - Łukasz Walewski


PRZYWITAJ SIĘ Z ETYKIETĄ


Zdarza się, że nie jesteś pewien (pewna) kto komu powinien uścisnąć rękę? Kogo i jak powitać? Co uznać za spóźnienia, a co za nietakt? Jak dobrać prezent do okoliczności i osoby? A może chciał(a)byś zrozumieć wreszcie wszystkie te kulturowe różnice, przez które przyjazny gest może skończyć się obrażeniem kogoś? Albo chociaż poczuć się lepiej czytając o wielkich tego świata, którzy zaliczyli wpadkę, jakiej pewnie nawet Ty byś nie zaliczył(a)? Doskonale! Już dziś, 4 listopada, nakładem wydawnictwa Sine Qua Non ukazuje się książka, która zaspokoi Waszą ciekawość w tej materii!


Problemy z savoir vivre miewa każdy, nie ważne od statusu społecznego czy zajmowanej pozycji. Pewnie nawet specjaliści, którzy uczą etykiety czy na jej zgłębianiu zjedli zęby, choćby przez zwykłą zbytnią pewność siebie w tej materii, zaliczą w życiu jakąś wpadkę. Jak więc w tym wszystkim faux pas ustrzec ma się zwykły człek? Skoro Bronisław Komorowski ukradł królowej kieliszek skoro pisał, że łączy się z ofiarami w bulu i nadzieji? Skoro tłumacz przełożył słowa Cartera, jakoby ten pożądał Polaków? Skoro Bush potrafił znienacka zacząć robić masaż szyi Merkel a tłumaczka Putina nazywać kanclerza Niemiec per Führer?


Łukasz Walewski postanowił zebrać wszystkie tego typu zdarzenia, spisać i skonfrontować z ogólnie przyjętymi zasadami. I zrobił to z takim humorem, taką werwą i niezaprzeczalna satysfakcją (tak tą własną, płynącą z satyrycznego obnażania prawdy, jak i tą, którą satyra ta wzbudza w czytelnikach), że czytanie o rzeczach sztywnych by się zdawało to czysta przyjemność. Nawet zasady etykiety i cały historyczny ich kontekst pokazujący dawne ramy zachowań napisane zostały tak lekko i przyjemnie, że w odróżnieniu od wszelakich podręczników savoir vivre wiedza ta nie nuży, a wnika sama w umysł czytającego.


Fajne, podręcznikowe, ale nie straszące szkołą wydanie, ilustrowane zdęciami, z przydatnymi w odnajdowaniu informacji ramkami, zamknięte w twardej oprawie… Na pewno żadnym faux pas nie będzie postawienie „Przywitaj się z królową” na półce domowej biblioteczki w miejscu widocznym dla wszystkich. W skrócie: polecam.

Komentarze