Co? Jak? Narysować - George Edwin Lutz


JAK KOŁA I KWADRATY PRZEMIENIĆ W PIĘKNE RYSUNKI


Minęło już ponad sto lat od dnia, w którym ta książka ujrzała światło dzienne, a my wreszcie mamy okazję dostać ją w swoje ręce. Ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale, w tym zaś wypadku powiedzenie to pasuje idealnie. W końcu niniejsza pozycja nie zestarzała się ani odrobinę i wciąż inspiruje tak, jak przed wiekiem, kiedy to jej autor stał się inspiracją dla samego Walta Disneya.


Ta książka jest prosta i to w tej prostocie właśnie tkwi jej wielka siła. Autor pokazuje nam, jak zaczynając od zwykłej linii, krok po kroku przemienić ją w złożony, pełen szczegółów i realizmu rysunek. Najprostsze figury geometryczne, które potrafi narysować każde dziecko, koło, kwadrat, trójkąt itd. na naszych oczach przemieniają się w ludzi (ujętych bardziej cartoonowo, acz uroczo), zwierzęta, przedmioty, budynki, samochody, rośliny… A kiedy tylko chwycimy za ołówek i spróbujemy powtórzyć wszystkie etapy, szybko przekonamy się, że rysowanie wcale nie jest trudne. Trzeba mieć tylko dobrego nauczyciela, chęci i odrobinę ambicji, by poznane tajniki przenieść na nowe, własne pola.


„Co? Jak? Narysować” to przy tym także bardzo obszerny poradnik. Lutz na blisko dwustu stronach nie tylko prezentuje cały wachlarz możliwości i tematów, ale przede wszystkim często owe tematy przedstawia z różnych stron, oferując nam naukę nie tylko narysowania takiej na przykład kaczki, ale także przedstawienie jej z różnych perspektyw. Do tego porcja porad ze strony autora, kilka stron szkicownika i świetne wydanie w twardej oprawie, i otrzymujemy znakomity podręcznik rysowania dla dużych i małych. Oczywiście książka przybliża jedynie najistotniejsze podstawy, Lutz nie zabiera czytelników na przykład w świat perspektywy, ale oferuje doskonałe wprowadzenie w temat. I zachęca do szukania dalej samemu. Pogłębiania wiedzy, odkrywania nowych rzeczy i sięgania po inne książki tematyczne.


Dlatego jeśli szukacie pozycji idealnej dla początkujących pasjonatów rysowania, „Co? Jak”…” nada się do tego znakomicie. Nauczy wielu przydatnych rzeczy i dostarczy porcji rozrywki tym, którzy po niego sięgną. Polecam. A tych, którym będzie mało, zachęcam do sięgnięcia po wydany równolegle „Szkicownik” z kolejną porcją wzorów i dużą ilością miejsca do ćwiczenia materiału.

Komentarze