Fantastyczne konstrukcje - Steve McDonald


W GĄSZCZU ZDUMIEWAJĄCYCH KONSTRUKCJI


Wśród olbrzymiej różnorodności kolorowanek dla dorosłych i ich autorów, jaka wykwitła w ostatnim czasie na naszym rynku, pojawia się właśnie nowy artysta, który zdecydowanie wysokie miejsce w rankingach tych, którzy pokochali antystresowe nakładanie barw.


O kim mowa? O Steve’ie McDonaldzie, rysowniku tradycjonaliście, który jest przy okazji zapalonym podróżnikiem. Efektem jego pracy są dwa wydane właśnie po polsku tomiki z ilustracjami do kolorowania: „Fantastyczne konstrukcje” i „Fantastyczne miasta”. Mnie do sięgnięcia po „Konstrukcje…” zachęciła okładka i uważam, że był to trafny wybór. Steve bowiem na stronach książki zaprezentował kilka ciekawych rzeczy i zrobił to w świetnym stylu.


Po pierwsze: sam dobór grafik. To nie są wymyślone budynki ani miejsca wzięte z wyobraźni (choć czasem mogą tak wyglądać). Każda z zaprezentowanych tu ilustracji przedstawia autentyczne miejsca. Mamy więc tokijski budynek Fuji Television, tańczący dom z Pragi, Pałac wiatrów z Indii, Plac Czerwony a nawet – i to cieszy nas, Polaków – Krzywy Domek z Sopotu. A to tylko fragment tego, co ze swoich podróży niby pocztówki wyniósł autor.


Drugą z ważnych rzeczy jest wykonanie. Tradycyjne, tworzone piórem i tuszem, tym bardziej imponujące ilością włożonej w nie pracy, że rysowane odręcznie, bez linijki, bez ingerencji komputera. Prosto, acz skomplikowanie. Z masą niesamowitych detali i niezwykłym ujęciem całego planu. Stopień drobiazgowości poszczególnych plansz jest niemal niespotykany w innych, podobnych publikacjach.


Poza tym Steve przygotował kilka mandali opracowanych na podstawie wcześniejszych prac, dla tych, którzy mieliby ochotę na nieco bardziej fantastyczne podejście do tematu.


Złóżcie to wszystko razem i co otrzymacie? Świetną pozycję dla fanów kolorowania. Bardzo udaną, wymagającą, przyjemną dla oka i przy okazji zabierającą nas w podróż dookoła świata pozycję, którą bardzo Wam polecam.


A wydawnictwu Egmont składam podziękowania za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.

Komentarze