Załącznik - Rainbow Rowell


MIŁOŚĆ W ZAŁĄCZENIU


Depresyjna jesienna pora to dobry czas na ciepłe, pogodne opowiastki o miłości, które skrzą się humorem. I dokładnie to proponuje nam autorka „Fangirl”, kobieta o tęczowym imieniu, której debiutancki „Załącznik” wreszcie ukazuje się na polskim rynku.


Są dwie kobiety i jest on. I całe mnóstwo maili, które zmieniają wszystko. Beth Fremont jest logicznie myślącą kobietą, jakich wiele. Jennifer Scribner-Snyder ma ze sobą problemy i w chwili, w której ją poznajemy zmaga się z urojoną ciążą. Któryś raz z rzędu zresztą. O swoich problemach, przeżyciach, wątpliwościach i obawach obie rozmawiają za pomocą maili w godzinach pracy. I tutaj na scenę wkracza on. Lincoln O’Neill pracuje w tej samej firmie, jako „administrator bezpieczeństwa danych”. W praktyce oznacza to, że całe dnie siedzi, czyta maile współpracowników i raportuje wszystkie niezgodności z regulaminem. A więc każdą prywatną korespondencję prowadzoną w godzinach pracy. Przynajmniej dopóki nie natrafia na wiadomości Beth i Jennifer. Wciąga się w ich świat, angażuje w osobiste sprawy i… odkrywa, że zakochał się w tej pierwszej. Pytanie co dalej, bo chyba niezbyt romantycznie byłoby podejść do niej i powiedzieć, że to on czytał jej maile.


Rainbow Rowell kojarzymy przede wszystkim jak autorkę powieści dla młodzieży, jednak wydana pięć lat temu debiutancka powieść, „Załącznik” przeznaczona jest dla dorosłych odbiorców. A właściwie odbiorczyń. Bo to stricte kobieca komedia romantyczna, dla poprawy nastroju. Czysta rozrywka bez wyższych wartości i literacko-fabularnej głębi, za to pełna świadomości, że ma przede wszystkim bawić. I dlatego na tym polu sprawdza się bardzo dobrze.


Osią całości jest miłość (jak zawsze w takich przypadkach) rodząca się w niegościnnej scenerii i mało sprzyjających do tego okolicznościach. Natomiast wątek komiczny opiera się w dużej mierze na prywatnych, czasem szalonych, czasem infantylnych, bardzo kobiecych rozmowach mailowych. To, plus zderzenie różnych punktów widzenia (w tym pokoleniowych), daje ciekawą propozycję na poprawę nastroju. Sympatyczną ciepłą, łagodną i przede wszystkim romantyczną, z nutą niezdarności.


Lubicie klimaty, jak te wspomniane powyżej? Będziecie dobrze się bawić i miło spędzicie czas. A zatem sięgnijcie, polecam.

Komentarze