Thorgal: Zdradzona czarodziejka / Wyspa wśród lodów (słuchowisko) - JeanVan Hamme, Grzegorz Rosiński


POSŁUCHAJCIE OPOWIEŚCI O THORGALU


Seria „Thorgal” to chyba najpopularniejszy europejski komiks fantasy, tym bardziej ważny dla nas, że do samego początku rysowany przez naszego rodaka, Grzegorza Rosińskiego. Jak w każdym cyklu, tak i tutaj fabuła miewa swoje dobre, jak i złe momenty, ale początki opowieści o dzielnym wikingu należą do tych najlepszych. Słuchowisko na ich podstawie natomiast to kawał solidnej roboty, rewelacyjnie interpretującej pierwowzór.


Fabuła jest dość prosta. Thorgal Aegirsson to wiking, jednak nietypowy. Nieskory do wojaży i podbojów, spokojny, rodzinny bardziej, kocha piękną Aaricię. Tak się jednak składa, że dziewczyna jest córką przywódcy ich wioski, Gandalfa Szalonego, który w pełni zasłużył na swój pseudonim, a ten za Thorgalem – łagodnie mówiąc – nie przepada. Dlatego zostawia go na pewną śmierć, ale dzielnemu wikingowi z pomocą przychodzi pewna czarodziejka. Pałająca rządzą zemsty do Gandalfa, chce by Thorgal jej pomógł. Ten zawiera więc z nią pakt…


Seria „Thorgal” liczy już 35 albumów (plus 16 z trzech serii pobocznych, opowiadających o jego młodzieńczych losach oraz przygodach jego córki, a także Kriss de Valnor), przeczytałem blisko połowę z nich, ale te naprawdę znakomite mogę policzyć na palcach jednej dłoni. Wśród nich znajdują się oczywiście dwa pierwsze, które przedstawiają głównych bohaterów, wątki i relacje, a także łączą w sobie elementy różnych gatunków, kiedy dochodzi do najciekawszego zwrotu akcji wyjaśniającego pochodzenie naszego wikinga. Dlatego cieszę się, że to właśnie one (m.in. bowiem druga część słuchowiska zawiera krótką historię z „Czarodziejki” oraz adaptację trzeciego albumu cyklu) zostały zaprezentowane jako słuchowisko. Pełnoprawne, bardzo udane słuchowisko, dbające o dobry dobór aktorów wcielających się  w poszczególne role i wszelkie potrzebne efekty dźwiękowe.


Ciekawa, przygodowo-fantastyczna fabuła zyskała więc znakomitą otoczkę. Trochę miałem wątpliwości odnośnie aktorów wcielających się w swoje role, ale przekonali mnie do siebie. W szczególności znakomity Arek Jakubik odtwarzający Gandalfa. Produkcji słucha się po prostu znakomicie, a zatopienie się w niej z jednoczesnym trzymaniem w dłoniach komiksu i patrzeniem na kadry to naprawdę wspaniałe przeżycie.


Polecam gorąco. Tak sam, jak to było w przypadku „The Walking Dead” czy „Kajka i Kokosza”, „Thorgal” to wzorcowy przykład tego, jak powinno się tworzyć dźwiękowe adaptacje komiksów. Warto po niego sięgnąć i wejść w sam środek świata walecznych, choć często także dzikich wikingów, gdzie nie zabrakło również miłości.

Komentarze