2001: Odyseja kosmiczna (słuchowisko) - Arthur C. Clarke


ODYSEJA DŹWIĘKOWA


Chyba nie ma człowieka, który nie słyszał o „2001: Odysei kosmicznej”. Legendarne już dzieło Arthura C. Clarka, rozsławione dodatkowo przez kultowy film Stanleya Kubricka to jedna z lektur obowiązkowych dla miłośników fantastyki i jednocześnie utwór, który przeszedł do historii literatury. Teraz, niemal 50 lat po swojej, premierze, mamy okazję posłuchać go w formie znakomitego słuchowiska, ożywiającego klasyczną powieść dla naszych uszu.


Co łączy prehistoryczne czasy naszej planety z rokiem 1999? Wydawałoby się, że niewiele, a jednak istnieje taka rzecz. Tajemniczy monolit u zarania dziejów stał się siłą napędową zmian, bowiem za jego sprawą nasi przodkowie zaczęli używać pierwszych narzędzi, teraz, u progu XXI wieku zostaje on odnaleziony na księżycu. Czym jest? Czemu służy? Kiedy zaczyna wysyłać sygnał radiowy w kierunku jednego z księżyców Saturna, ziemska ekspedycja wyrusza tam na pokładzie statku „Discovery One” sterowanego przez sztuczną inteligencję HAL 9000. Prawdziwy cel misji, odysei, pozostaje jednak tajemnicą pilnie strzeżoną przed astronautami…


„Odyseja kosmiczna” to jedna z powieści, które niesamowicie rozpalają wyobraźnię. Intrygująca zagadka monolitu, ciekawy wątek trudnej wyprawy muszącej mierzyć się z tajemnicami i sztuczną inteligencją (motyw ten wykorzystywano potem niezliczoną ilość razy, choćby w „Obcy: Ósmy pasażer Nostromo”), a wreszcie kwestie o wiele głębsze, skłaniające do myślenia i ukazujące ambitny zamysł autora. Do tego dochodzi także znakomita strona techniczna wyprzedzające swoje czasy; pamiętajmy o tym, że Arthur C. Clarke był pomysłodawcą wielu współcześnie używanych w kosmonautyce koncepcji, w tym stacji orbitalnych. To, o czym pisze przekonuje więc, trafia w sedno i intryguje do samego końca. Po finale natomiast pozostaje uczucie niedosytu i ochota na kolejne trzy powieści z serii.


Wracając jednak do adaptacji audio, „Odyseja kosmiczna” została wykonana wzorowo i z szacunkiem. Wprawdzie, jak informuje wydawca, z powodów licencyjnych nie można było wykorzystać w niej dodatkowych efektów dźwiękowych, nie mniej ani nie rzuca się to w oczy, ani nie zaburza przyjemności płynącej ze słuchania. Powieść została nagrana z rozpisaniem ról na różnych aktorów, do tego dochodzi narrator w postaci niezapomnianej Krystyny Czubówny, a wreszcie znakomita muzyka podkreślająca emocje utworu. A wszystko to przygotowane profesjonalnie i z pełnym zaangażowaniem. W skrócie: znakomite słuchowisko.


Dlatego też jeśli lubicie audiobooki, a fantastyka nie jest obcym Wam gatunkiem, polecam gorąco. Na pewno się nie zawiedziecie, a zabawa, jaką oferuje „Odyseja kosmiczna” wciągnie Was na wiele długich godzin. Warto dać jej ku temu okazję.

Komentarze