Aż łeb urywa! 362 zaskakujące fakty o współczesnym świecie - Matthew Santoro


FAKTY, ŻE D… URYWA!


Nie jestem entuzjastą dokonań youtuberów i wydawane prze nich książki traktuję z wielką ostrożnością. Tak wielką, że dotychczas przeczytałem tylko jedną z nich, a mianowicie komiks, po który zresztą sięgnąłem tylko dlatego, że miał niezłą szatę graficzną. O fabule nie będę wspominał. Dlatego pozycja „Aż łeb urywa!”  okazała się dla mnie wielkim, pozytywnym zaskoczeniem. Świetnie napisana, pełna humoru i fascynujących ciekawostek, wciągnęła mnie w swój świat i po prostu zachwyciła. W skrócie (i kolokwialnie rzecz ujmując) ta książka nie tylko łeb urywa, ale także i przysłowiowe cztery litery.


Zacznijmy jednak po kolei. Autor tej książki, co wiecie już ze wstępu, to youtuber. A skoro książkę wydał, to także youtuber bardzo popularny. Od lat wrzuca do sieci filmiki przybliżające mało znane fakty naukowe i ciekawostki ze świata, a że przy okazji robi to z lekkością i humorem, zyskał sobie niemałe grono wiernych widzów. Przeniesienie tych niebanalnych informacji na papier było dobrym posunięciem – nie każdy lubi youtube’a, nie każdy też zna na tyle język angielski, żeby zrozumieć emitowane tam filmiki. A zebrane tu ciekawostki naprawdę warto jest poznać. Nawet jeśli nie przepadacie za podobnymi pozycjami „Aż łeb urywa” może Was pozytywnie zaskoczyć i dostarczyć mnóstwa niezapomnianej zabawy.


Jaka jest wiedza zawarta w książce Matthew Santoro? Na pewno nie akademicka i na lekcjach się Wam nie przyda, ale nie o to przecież chodzi. Macie się rozerwać, macie się dowiedzieć czegoś ciekawego, a jednocześnie zaskakującego, szokującego i śmieszącego, więc nawet kiedy na stronach „Aż łeb urywa” podany zostaje jakiś wzór matematyczny, na pewno Was zaciekawi (weźmy taki przykład: jeśli Z to promień pizzy, a A to jej grubość, objętość wyniesie… Pi x Z x Z x A). Jakich dziedzin dotyczą zebrane tu fakty? Właściwie wszystkich możliwych. Mamy dziwne prawa, obrzędy, ludzi, historię, fizykę… Wiedzieliście, że samuraj mógł zabić wieśniaka, jeśli służyło to przetestowaniu nowego miecza? Albo że jądra trutnia wybuchają w chwili orgazmu? A może zaciekawi Was fakt, że zachód słońca na Marsie jest niebieski? To tylko garstka z 362 informacji zawartych w książce. Niektóre z nich są rozbudowane, niektóre przedstawione krótko i zwięźle, ale wszystkie równie ciekawie, z humorem i pazurem.


Nic dziwnego, że od książki nie można oderwać się ani na chwilę, a wybuchy śmiechu towarzyszą lekturze bez przerwy. Poza tym „Aż łeb urywa” dostarcza wielu emocji i doskonale poprawia humor. Lubicie nietypową wiedzę? Jesteście ciekawi świata i jego osobliwości? Chcecie przy okazji lekkości stylu i przystępności formy? Sięgnijcie koniecznie.

Komentarze