POŁOWA
WOJNY O GRAALA
„Fate/Zero” powraca wraz z trzecim
tomem, zabierając nas po raz kolejny w sam środek wojny o Świętego Graala.
Historia w tej części osiąga swój półmetek, nie zwalnia jednak tempa. Miłośnicy
serii będą więc zadowoleni z lektury, bo czeka na nich kolejna porcja magii,
przygód i niebezpieczeństw, a nawet kilka klimatycznych scen.
Trzydzieści kilometrów od centrum
Fuyuki znajduje się teren porośnięty starym lasem. Należy on do zagranicznej
spółki, a każdy kto próbuje dowiedzieć się na jego temat czegoś więcej,
natrafia na miejską legendę o zamku znajdującym się w samym jego środku. Próby
potwierdzenia, że budowla rzeczywiście się tam znajduje kończą się fiaskiem,
chociaż co raz pojawiają się nowe plotki na ten temat. Nikt więc zbytnio w zamek
nie wierzy, ale garstka taumaturgów wie, że istnieje on naprawdę i co
sześćdziesiąt lat służy jako tymczasowa siedziba w trakcie walk o Graala. To
właśnie tu spotykają się Isriviel i inni by omówić sytuację i przygotować się
do tego, co nadciąga. Wojna trwa, zbliża się jej druga część, czas, kiedy
zostanie niewiele Sług i trzeba będzie zająć jedno ze skupisk Strumieni.
Problemów, z którymi trzeba się uporać jest jednak więcej, niektóre wydają się
łatwe do rozwiązania, inne nie. A to zaledwie początek. Czwarta Wojna o
Świętego Graala zbliża się do punktu kulminacyjnego i wszystko może się zdarzyć…
Jak wskazuje nazwa „light novel” to
nic innego, jak „lekka powieść”. Dosłownie. Zarówno treść, jak i wykonanie są
tu lżejsze, niż w klasycznych powieściach, styl jest bardziej ogólny, bardzo
prosty i bez literackich fajerwerków. Opisy nie są zbyt szczegółowe, na większe
przerywniki rozsmakowujące się w okolicznościach przyrody czy samym pisaniu też
nie ma tu miejsca. Psychologia postaci? Bohaterowie są tu równie
nieskomplikowani, jak treść.
Co zatem jest? Lekka, szybka w odbiorze
rozrywka, pełna akcji i scen mających wyglądać spektakularnie. Są tu
fajerwerki, są popisy wyobraźni, całość przypomina grę komputerową przeniesioną
na papier – czyli dokładnie to, czym właściwie jest. Nastoletni czytelnicy
chcący rozrywkowej lektury, która nie będzie wymagała od nich zbyt wiele, będą
więc zadowoleni.
Tytuł możecie kupić tutaj:
Komentarze
Prześlij komentarz