POZOSTAĆ
KRZYSIEM
„(…)nie będzie więcej filozofem,
gdy Krzyś okaże się Krzysztofem.
(…)
Małe CONIECO nie wyjaśni
jakże tu żyć po śmierci… baśni.
Kiedyś drewnianym pudłem duszy
potrząśnie Krzysztof, jak
skrzypcami.
Może się nawet trochę wzruszy,
lecz raczej wzruszy – ramionami.
Bo, chociaż baśń ożywią smyczki,
To tylko raz się gra w patyczki.”
Jacek Kaczmarski
Pierwszego sierpnia tego roku swoją
światową premierę miał najnowszy film Disenya o Kubusiu Puchatku. Tym razem
jednak nie jest to kolejna animacja, a dzieło fabularne. Co więcej, skupiające
się nie na naszym misiu o małym rozumku, a jego ludzkim przyjacielu, Krzysiu.
Na fali popularności wywołanej jego premierą, w ręce czytelników także w Polsce
trafiły właśnie dwie książeczki w pewien sposób odnoszące się do „Krzysiu,
gdzie jesteś?”. Pierwszą z nich jest „Mała księga mądrości Kubusia. Kubuś i
Przyjaciele”, będąca zbiorem cytatów z książek i filmów o Puchatku, drugą
właśnie ta, bogato ilustrowana publikacja ukazująca nam sceny z kinowej
produkcji. Kto chciałby odświeżyć sobie wrażenia związane z seansem lub
nastroić się do niego albo po prostu uzupełnić swoją kubusiową kolekcję,
powinien sięgnąć po „Chłopiec, balonik i miś. Kubuś i Przyjaciele. Krzysiu,
gdzie jesteś?”. Nie zawiedzie się.
O czym rzecz traktuje? Mniej więcej
o tym samym, co film. Kiedy Krzyś był mały, uwielbiał bawić się z przyjaciółmi
ze Stuwiekowego Lasu. Teraz jest dorosłym mężczyzną, mężem, ojcem, człowiekiem
wiodącym zwyczajne, szare życie, a o przeszłości wydaje się nie pamiętać. Ale
czy można zapomnieć o tak niezwykłych czasach dziecięcych? Los chce, że powraca
do Lasu i dawnych przyjaciół, ale nawet tutaj wiele się zmieniło. Czy odzyska
dawną radość? I czy Krzysztof przypomnieć sobie, jak to jest być Krzysiem?
Czytając tę niewielkiej objętości
książeczkę przypomniałem sobie jeden z tekstów Jacka Kaczmarskiego, ten sam,
którego fragment zamieściłem na początku, i już nie wyszedł z mojej głowy . A
przynajmniej nie chciał tego zrobić przez długi czas, wywołując prawdziwą
powódź emocji, tęsknoty za dzieciństwem i smutku, że to już nie wróci. Co nie
znaczy, że nie można próbować pielęgnować w swoim życiu jego resztek, a
„Krzysiu, gdzie jesteś?” oraz książeczki takie, jak ta, skutecznie do tego
zachęcają.
Oczywiście niniejsza publikacja
jest przeznaczona głównie dla dzieci. Mamy więc tu dużo uroczych ilustracji, niewiele
tekstu, a ten sam w sobie jest prosty i dostosowany do wieku odbiorcy. A jednak
jest w tym coś, co spodoba się dorosłym wychowanym na „Kubusiu Puchatku”, ten
sentyment i pean na cześć dzieciństwa. Krzyś dorósł w końcu tak, jak my, ale
jak widać każdy z nas wciąż może wrócić do tamtych lat, choćby na chwilę.
Warto. Tak, jak sięgnąć po tę niepozorną książeczkę i odnaleźć w niej siebie.
Komentarze
Prześlij komentarz