Strrraszna historia: Ci paskudni Aztekowie - Terry Deary, Martin Brown

WIĘCEJ STRASZNYCH HISTORII Z PRZESZŁOŚCI


Jaka może być historia? Odpowiedź na to pytanie będzie się różniła w zależności od tego, kogo spytacie. Jeśli jednak mielibyście odpowiedzieć na nie przez pryzmat tych książek, moglibyście rzec, że jest śmieszna, jest ciekawa, jest czasem straszna, a czasem dziwna, ale nigdy, przenigdy nie jest nudna. Pewnie niektórym z Was trudno w to uwierzyć, z pewnością uczycie się tego przedmiotu w szkole i wiecie, jak to bywa, a jednak. Wiedza przekazywana Wam przez nauczycieli może wywoływać ziewanie, może usypiać i za wszelką cenę nie chcieć zostać Wam w głowach, ale twórcy „Strrrasznej historii" potrafią pokazać drugą stronę tematu, która nawet największych przeciwników tej dziedziny wiedzy potrafi do niej przekonać.


Aztekowie i Majowie. Sąsiedzi sprzed wieków, o których pewnie słyszeliście niejedno, prawda? W końcu ledwie sześć lat minęło od jakże popularnej daty końca świata wyznaczonej przez kalendarz tych drugich, a osławionej swego czasu w serialu „Z archiwum X”. Ale co tak naprawdę o nich wiemy? Czas się o tym przekonać i przy okazji nauczyć czegoś na ich temat. Ile jest prawdy w historiach o kanibalizmie Azteków? Czemu ubierali się w tak dziwaczne stroje  (bo były dziwaczne, ale o tym też przekonacie się sięgając po tę książkę)? Co kryła ich historia? Wszystko to znajdziecie właśnie tutaj, ba, mamy tu nawet podane ulubione pokarmy, aztecki kalendarz, opis ceremonii ślubnej, a nawet… wszelkiej maści gry, jakie dostarczały im rozrywki przed wiekami.


Seria „Strrraszna historia” na pierwszy rzut oka wygląda, jak typowa pozycja, która ma uczyć poprzez zabawę. I, oczywiście, wiedzę przekazuje, w sposób prosty, przyjemny i autentycznie ciekawy, tak że młody czytelnik ani przez chwilę się nie nudzi. Nietypowe jest jednak to, jak to robi, bo przecież nie samą lekkością i prostotą. Czym zatem? Poruszaniem tematów, które w oczach dzieci wydają się być tematami dorosłymi, zakazanymi wręcz. Śmierć, tortury, kanibalizm… Dzieci i młodzież lubią grozę tak, jak i dorośli, a książki z tej serii nie żałują im jej. Nie są przy tym makabryczne i zostały dostosowane do wieku odbiorcy, więc rodzice nie muszą się niczego obawiać.


Co warto dodać, to że publikacje te są też bardzo ładnie wydane i ilustrowane. A całość jest na tyle udana, że spodoba się nie tylko najmłodszym i nie tylko ich nauczy kilku ciekawych rzeczy. Polecam – zarówno ten tom, jak i całą serię.


A wydawnictwu Egmont dziękuję za udostępnienie egzemplarza do recenzji.




Komentarze