PERFECT
TEARJERKER
Niedawno wydawnictwo Kotorii
zakończyło serię „Kształt twojego głosu”, poruszającą, smutno-wesołą opowieść o
miłości chłopaka i niepełnosprawnej dziewczyny, którą ten prześladował w latach
szkolnych. Zdawało się, że pustkę po niej zapełnił nowy tytuł autorki, „Ku twej
wieczności”, ale „Perfect World” to manga, która jeszcze lepiej wpasowuje się w
to miejsce. Nie dość bowiem, że porusza podobną tematykę, to jeszcze utrzymana
jest w jakże zbliżonej, smutnej tonacji, która sprawia, że całości nie da się
czytać bez solidnego udziału emocji.
Tsugumi Kawana w szkole kochała się
w Itsukim Ayukawie. Chłopak był przystojny, świetnie grał w koszykówkę, miał
też dojrzałe, jasno sprecyzowane plany na swoje życie, jednak nie tylko jej się
podobał – zanim zdołała cokolwiek zrobić, poderwała go jej koleżanka. Potem
drogi wszystkich rozeszły się i…
Teraz Kawana ma dwadzieścia sześć
lat i pracuje w Cranberry, firmie zajmującej się projektowanie wnętrz. Nie
wszystko potoczyło się tak, jakby chciała, nie została artystką, ale
przynajmniej wiedzie niezłe życie. Nie spodziewa się jednak, że pewnego dnia,
podczas spotkania z partnerami biznesowymi spotka Ayukawę. A jednak. Ale to nie
koniec zaskoczeń. Okazuje się bowiem, że Ayukawa jeździ na wózku, po wypadku
który uszkodził mu kręgosłup. Chłopak nie poddał się jednak i spełnia się, jako
architekt. Kawana, mimo wspólnej przeszłości, nie zamierza zakochiwać się w
człowieku niepełnosprawnym. Nie dałaby sobie rady w takim związku. Jednak stara
miłość nie rdzewieje, dawne uczucia odżywają w niej, ale czy cokolwiek może z
tego wyjść?
„Perfect World”, jak na debiutancką
serię przystało, zaczyna się trochę niepewnie – i niewprawnie bym rzekł.
Autorce wystarczyło jednak kilka stron, by złapać właściwy rytm, zacząć
zaskakiwać i poruszać i potężne emocje zostały z nami już do samego końca.
Pierwszy tom – w końcu to romantyczne shoujo – zmierza do łatwego do
przewidzenia finału, ale jednocześnie całość wykracza poza tylko prostą
historię miłosną.
Rzeczą, która zaskakuję w całości,
jak najbardziej pozytywnie, jest wielkie przywiązanie do tematu
niepełnosprawności Ayukawy. Autorka krok po kroku odsłania przed nami wszystkie
trudności jego życia, krępujące szczegóły i przede wszystkim zmiany,
szczególnie te w psychice, jakie zaszły od czasu wypadku. Drobiazgowość i dokładność
robią wrażenie, a także poruszają i przerażają. Tym bardziej, że bohaterowie są
sympatyczni, ale także po ludzku przekonujący i krwiści (swoją drogą Kawana
trochę przypomina mi bohaterkę „Horimiyi”) i trudno być wobec nich obojętnym.
Dodajcie do tego sympatyczną w swej
lekkości i prostocie szatę graficzną i ładne wydanie i dostaniecie mangę, którą
każdy miłośnik shoujo i dobrych dramatów powinien przeczytać. „Perfect World”
to świetna, mocna opowieść, które przypięcie łatki romansu wyrządziłoby wielką
krzywdę. Polecam gorąco, bo ta seria robi duże wrażenie.
Kupić zaś możecie ją tutaj:
Komentarze
Prześlij komentarz