Perfect World #4 - Rie Aruga

IMPERFECT WORLD


„Perfect World” to typowe shoujo. Przełamane zostało jednak tematyką niepełnosprawności, co pozwoliło autorce dorzucić nie tylko nieco świeżości i intrygujących faktów związanych z tematem, ale także oprzeć całość na konkretnej dawce trafiających nie tylko do czytelniczek, ale czytelników także emocji i wzruszeń. Kto lubi opowieści poruszające w sercu jakąś strunę, ten na pewno będzie z lektury serii bardzo zadowolony.


Związek Tsugumi i Itsukiego rozpada się. Chłopak, nie chcąc być ciężarem dla ukochanej, postanowił się z nią rozstać. Teraz oboje próbują poukładać sobie życie w samotności, choć czy rzeczywiście będzie ono takie samotne? Obok niego znajduje się od dawna w nim zakochana dziewczyna, która dzięki swojemu medycznemu wykształceniu doskonale wie, jak wspomagać go w chorobie. Przy niej, jeszcze dłużej w niej zakochany Koreeda, który nie zamierza odpuścić i postanawia, kiedy tylko Tsugumi będzie na to gotowa, zaproponować by zostali parą.

Tymczasem sytuacja dla dziewczyny staje się coraz trudniejsza. Jej ojciec trafia do szpitala i kiedy wkrótce okazuje się, że jest śmiertelnie chory, Tsugumi decyduje się wrócić w rodzinne strony by być przy nim w ostatnich miesiącach życia. Wtedy jednak zarówno Itsuki jak i Koreeda, decydują się wykonać ruch. Ten pierwszy, pod wpływem słów żony niepełnosprawnego klienta postanawia odzyskać ukochaną, ten drugi chce ją zdobyć. Co wyniknie z tego wszystkiego?


Nie ma co ukrywać, że wątek niepełnosprawności, związanych z tym trudności i najróżniejszych ciekawostek jest najmocniejszą stroną mangi. Oczywiście równie istotne są tu emocje i wzruszenia, jakie całość wywołuje, pamiętajmy jednak, że to właśnie kwestie zdrowotne najczęściej za nie odpowiadają. Ta bezradność, poczucie, że koniec może nadejść w każdej chwili, bezsilność, obawy, depresja… Chyba nie będzie czytelnika, który nie poddałby się emocjom i nie poczuł ich tak, jakby były to kwestie dotyczące jego samego.


Oczywiście „Perfect World” to przede wszystkim romans, a co za tym idzie pełen jest miłosnych zawirowań i przetasowań. Bohaterowie się kochają, ale są też ludzie w nich zakochani, którzy gotowi są walczyć o swoje uczucia. Zdrowie i wszelkie życiowe problemy nie ułatwiają im bycia razem, a fakt, że życie dostarcza kolejnych problemów na pewno nie pomaga. Sytuacja w mandze jest dynamiczna i dobrze poprowadzona, postacie nieźle nakreślone, a całość ma ciekawy klimat.


Jedynie ilustracje nie są szczególnie porażające. To prosta, typowa dla shoujo robota, utrzymana w jasnej tonacji i bez zbędnego wnikania w detale. Są jednak sceny, które potrafią zrobić wrażenie – widać to głównie na mroczniejszych stronach tytułowych, gdzie autorka nie żałuje nam tuszu i rastrów. A że sporo sekwencji tego tomu dzieje się po zmroku, graficznie wypada on nawet lepiej od poprzednich.


Dodawać chyba nic więcej nie trzeba. Kto lubi shoujo, romantyczne mangi i dobre opowieści obyczajowe, znajdzie tu coś dla siebie. To o wiele lepsza seria, niż się może na pierwszy rzut oka wydawać, dlatego warto się z nią zapoznać.


Tytuł możecie kupić tutaj:






Komentarze