Najlepsze przyjaciółki - Shannon Hale, LeUyen Pham

PRZYJACIÓŁKĄ BYĆ



Pamiętam, kiedy sięgałem po pierwszy tom „Przyjaciółek”. Okładka nie wyglądała szczególnie zachęcająco (a w komiksach to przecież pierwsze wrażenie, czyli ona właśnie, decyduje o tym, czy rzecz trafi w ręce czytelnika czy nie, szczególnie gdy na okładce nie widnieją szczególnie znane nazwiska), więc miałem mieszane uczucia. Dałem jednak całości szansę i muszę przyznać, że bawiłem się naprawdę dobrze. Po drugi tom sięgnąłem więc z ochotą i nie żałuję, bo zabawa nadal jest udana i dobrze było wrócić do bohaterek i ich świata.


Sara marzyła o posiadaniu przyjaciół i teraz jej marzenie się spełniło. W szóstej klasie sytuacja jest dla niej na tyle dobra, że należy do popularnej grupy, a jej przyjaciółką jest najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Problem w tym, że Sara nie do końca się w tym wszystkim odnajduje, nie nadąża za trendami i zasadami. Pytanie czy rzeczywiście powinna to robić?


Jakie zmiany przynosi druga część „Przyjaciółek”? Na pewno lepsza jest okładka, która tym razem wygląda bardziej zachęcająco i reprezentacyjnie, ale cała reszta pozostała właściwie bez zmian. Owszem, fabuła toczy się nieco bardziej pozytywnie dla naszej bohaterki, wciąż jednak tomik to słodko-gorzka opowieść o dorastaniu i szkolnym życiu. Tym bardziej realistyczna, że oparta po części na doświadczeniach autorki z młodości. Oczywiście nie zabrakło tu także miejsca na bajkowe elementy – w końcu to życie dziewczynki u progu nastoletniości, więc podobne drobiazgi znaleźć się po prostu musiały – ale nigdy nie są to rzeczy oderwane od ziemi. I to mi w tym wszystkim najbardziej odpowiada.


Co jeszcze można o całości powiedzieć to to, że jak to w życiu, tak i tu bywa zabawnie, bywa smutno, ale przede wszystkim jest uroczo i sympatycznie. Bo „Najlepsze przyjaciółki” to taka lekka, szybka i przyjemna w odbiorze opowieść dla wszystkich dziewczyn – i nie tylko. Może stać się odskocznią od codzienności, ale często też posłuży za poradnik w codziennych problemach. Bohaterka zamieniła jedne z nich – poszukiwanie przyjaźni – na inne: utrzymanie przyjaźni i popularności. Czy słusznie stara się w ogóle nadążyć za tym, co się dzieje i co w jej wieku wiedzieć i lubić trzeba? Dzieło duetu Hale i Pham to komiks z gatunku nauki poprzez zabawę, tyle że tu dostajemy życiową lekcję o szukaniu swojego miejsca i własnego „ja”.


Oczywiście nie jest to dzieło skomplikowane, ale należy docenić, że w jego lekkiej prostocie tkwi sporo głębi. Głębi uniwersalnej, bo nie tylko dziewczynki będą dobrze się bawić czytając całość – a i niejeden sentymentalny dorosły znajdzie tu coś dla siebie – i bardzo przyjemnie, także pod względem graficznym podanej. W skrócie: dobra powieść obrazkowa dla starszych dzieci, w której czeka na nie coś więcej, niż tylko kolorowa zabawa.


Dziękuję wydawnictwu Jaguar za udostępnienie egzemplarza do recenzji.








Komentarze