101 obrzydliwych faktów – Mathilda Masters, Madeleine van der Raad

STRRRASZNE OBRZYDLIWOŚCI


Na rynku nie brakuje książek dla dzieci, które o różnych aspektach życia opowiadają w sposób niegrzeczny i obrzydliwy. Czyli taki, jaki najmłodsi lubią najbardziej. „101 obrzydliwych faktów” to, jak już wskazuje sam tytuł, kolejna z nich. Mniej skupiona na konkretnym temacie, w odróżnieniu od konkurencyjnych serii, ale tak samo lekka i przyjemna.


Wiecie, że człowiek połyka dziennie filiżankę smaków? Albo że malowane na czarno zęby były modne w Japonii? Jesteście ciekawi, który ser jest najbardziej śmierdzący na świecie? A może chcecie dowiedzieć się czegoś o pryszczach? Albo może interesuje Was, który król przyjmował gości siedząc na kibelku? To wszystko i wiele, wiele więcej czeka na Was w tym tomie!


Kiedy byłem dzieckiem, zobaczyłem w jednym z numerów magazynu „Kaczor Donald” reklamę serii „Strrrasza Historia” przybliżającej dzieciom różne makabryczne zagadnienia z przeszłości w formie zabawnych, lekkich ciekawostek. Chciałem wtedy poznać ten cykl, nie wyszło, ale w dorosłym życiu to nadrobiłem i muszę przyznać, że mimo lat, które siedzą na moim karku i wiedzy, jakiej przybyło mi przez ten czas, wciąż bawię się doskonale czytając te książki i wciąż czegoś jeszcze jestem w stanie się z nich nauczyć.


Wspominam o tym, bo „101 obrzydliwych faktów” to publikacja taka, jak „Strrraszna Historia” czy jej siostra bliźniaczka „Monstrrrualna Erudycja”. Celem autorki jest przekazanie nam wiedzy w sposób lekki, prosty, zabawny i pełen może i obrzydliwych, ale pociągających ciekawostek. Dzieci w końcu lubią niegrzeczne fakty, których w szkole nie uczą. A nawet jeśli są to rzeczy, jakich można dowiedzieć się z lekcji, chcą by były podane w atrakcyjny sposób i to właśnie dostają tutaj. Może nie jest to oryginalna forma, ale na pewno zawsze miła.


Tym bardziej, że tom ten to zbiór 101 informacji z różnych dziedzin. Są tu oczywiste gałęzie wiedzy, jak ciało czy rośliny, są te nieco mniej, są też najciekawsze rozdziały czyli „Dziwne (a przede wszystkim obrzydliwe) zwyczaje” i „Kupa i siki”. A wszystko to przedstawione w sposób prosty, przystępny i nieźle zlustrowany. A przy okazji dobrze wydany.


W skrócie: kolejna książka naukowa dla dzieci, która bawiąc uczy, ucząc bawi. Warto ją poznać, jeśli szukacie podobnych lektur. Na pewno się nie zawiedziecie.


Komentarze

  1. Świetna pozycja dla mojego Męża, i pewnie w przyszłości dla mojego Syna (obecnie 3 lata). Sama także Lubię dziwne ciekawostki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz