Świat komiksu pełen jest wszelkiej maści adaptacji,
najczęściej jednak są to adaptacje filmów („Spider-Man”, „Batman” czy „Gwiezdne
wojny”, że wspomnę tylko kilka z wydanych na polskim rynku) albo gier („Tomb
Raider”). Rzadko jednak zdarzają się graficzne wersje literatury, choć i takie
czasem się zdarzają, że wspomnę wydane ostatnio „Rok 1984”, „Zabić drozda” czy
„Zew Cthulhu” z genialnymi rysunkami Alberta Brecci. Teraz do tego grona
dołącza „Patria”, oparta na książce Fernando Aramburu, która w naprawdę
wyśmienity sposób przybliża nam dzieje najnowszej historii Kraju Basków.
„Patria” to historia dwóch rodzin, których losy
poznajemy od lat 80. XX wieku, do roku 2011. Trzy dekady, na tle wydarzeń,
jakie zachodzą w kraju. Rodzące się związki i przyjaźnie, wojna, terroryzm,
codzienne problemy i wielkie sprawy.
Wszystko zaczęło się od powieści Fernando Aramburu
pod tym samym tytułem. Książki cenionej i uznanej, która na polskim rynku
pojawiła się dopiero na fali popularności tematu, wywołanej oczywiście
serialową adaptacją dostępną na HBO GO. A teraz, wydawnictwo idąc za ciosem
wypuszcza na rynek powieść graficzną opartą na książce. I co można powiedzieć o
tym dziele, jak nie to, że jest to kawał świetnej opowieści dla dojrzałych
czytelników, którzy dość mają oderwanych od życia i ludzi komiksów.
Nie czytałem powieści Aramburu, serialu też nie
widziałem, więc nie mam porównania, ale znając zasady obowiązujące dane medium,
śmiało mogę stwierdzić, że „Patria” w wersji graficznej to rzecz nieco
uproszczona. Komiks wymaga skrótów, komiks wymaga nieco innego podejścia, ale
odpowiedzialny za ten konkretny Toni Fejzula w znakomitym stylu uchwycił sedno
opowieści. Dzięki temu dostajemy kawał porywającej historii o życiu,
przemianach zachodzących w kraju i ludziach i ludzkich dramatach. To też
historia o przebaczeniu, o wartościach i różnych ludzkich postawach.
Instygująca zarówno fabularnie, jak i psychologicznie, choć przecież nie
pokazuje niczego, czego już byśmy nie znali.
Za to to, co pokazuje robi znakomite także pod
względem grafik. Prace Toniego Fejzuli to kawał dobrej roboty, która jest i
prosta, i realistyczna. Życiowa, nastrojowa, ale i odpowiednio urzekająca
wizualnie. Świetnie przy tym wydana, pod
każdym względem prezentuje się bardzo atrakcyjnie i znakomicie wygląd na półce.
W efekcie w ręce ambitnych czytelników trafia
piękny, warty poznania album. Album dojrzały i robiący duże wrażenie. Nie
pierwszy taki i pewnie nie ostatni, ale nie zmienia to faktu, że absolutnie
warto jest go poznać.
Komentarze
Prześlij komentarz