Za kulisami Family Guy: Ilustrowana historia – Frazier Moore

DWUDZIESTOLECIE GŁOWY RODZINY

 

„Głowa rodziny”, czy jak kto woli „Family Guy”, to chyba najlepszy obok „Simpsonów” i „Futuramy” animowany serial dla dorosłych w dziejach. Kontrowersyjny, szokujący, obrazoburczy, niesmaczny, idący pod prąd politycznej poprawności, a zarazem nie pozbawiony satyry czy głębi, do dwóch dekad bawi i obrzydza rzesze widzów na całym świecie. Teraz, z okazji dwudziestolecia jego istnienia, na rynku pojawiła się książka „Za kulisami Family Guy: Ilustrowana historia”, która przybliża nam powstawanie serialu. I robi to w iście rewelacyjny sposób, który autentycznie bawi i zachwyca – także od strony edytorskiej.

 

Czy jest ktoś, kto nie słyszał o „Family Guy”? Jeśli tak to… Nie, nie będę mu przybliżał serialu, jego szalonych bohaterów i przygód, tylko radzę od razy włączyć sobie kilka odcinków i przekonać się z czym to się je i jak smakuje. Nie każdemu się to spodoba, nie każdego kupi, wielu odrzuci i zniesmaczy, ale spróbować warto. A raczej trzeba – to w końcu światowy fenomen – choćby tylko dla przekonania się, czy jest to rzecz dla Was. Bo nawet jeśli znacie innego dokonania Setha MacFarlane’a, jak np. „Ted” czy „Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie”, nie oddadzą one tego, co czeka na Was w „Głowie rodziny”.

 


„Za kulisami Family Guy: Ilustrowana historia” to książka, która – jak wskazuje tytuł (co prawda po tym tytule można by się było spodziewać wszystkiego, ale akurat jej autor pozostał wierny temu, co zapowiada okładka) – przedstawia nam historię i kulisy powstawania tego kultowego serialu. Wraz z Frazierem Moorem, krytykiem, który od zawsze chwalił produkcję, zanurzamy się w sekrety wszelkich aspektów „Głowy rodziny”, odkrywając rzeczy, o których byśmy nawet nie śnili. Weźmy choćby kwestie cenzury – „Family Guy” wydaje się być w zupełności jej pozbawiony, a jednak. W książce poznajemy losy batalii o zawarcie jakiegoś słowa czy sceny, dowiadujemy się jak wiele epizodów w należytej im wersji trafiło dopiero na rynek DVD itd., itd.

 

Jednocześnie odkrywamy tu zarówno treść niektórych epizodów, ciekawostki na ich temat, jak i samych aktorów wcielających się w poszczególne postacie. Ale równie rewelacyjne, jak treść, którą autor serwuje nam w sposób lekki, przystępny, zabawny i wciągający, całość została przygotowana pod względem edytorskim. „Za kulisami Family Guy: Ilustrowana historia” to nie tyle książka z gatunku literatury faktu, ile bogato ilustrowany album, który oferuje nam zarówno kadry z serialu, wszelkiej maści grafiki koncepcyjne, szkice, plakaty reklamowe, a nawet komiksy. Robi wrażenie? Robi, tym bardziej jeśli dodacie do tego fakt, że dostajemy całość wydrukowaną w dużym formacie na papierze kredowym i zamknięte w twardej oprawie.

 

Jeśli znacie miłośników „Family Guy”, ta książka to dokonały prezent świąteczny dla nich. a jeśli sami należycie do fanów serialu, nawet się nie wahajcie – sobie też warto zrobić prezent. Dzieło Fraziera Moore’a nie tylko pogłębi Waszą wiedzę o produkcji, ale przede wszystkim zapewni rozrywkę na poziomie.

 

Dziękuję wydawnictwu SQN za udostępnienie egzemplarza do recenzji.




Komentarze