Wydawnictwo Waneko słynie przede wszystkim z
szerokiej oferty mang. Czasem zdarzało im się wydać komiksy spoza Japonii,
swego czasu raczyli nas bardzo przyjemną próbą przeszczepienia na polski grunt
idei mangowych magazynów („MangaMix”, bo tak się nazywał, w obecnej formie jest
e-magazynem, prezentującym prace czytelników), a momentami porywa się też na wydawanie
light noveli. „Japonia. Przewodnik osobisty” to na tym tle niezwykła pozycja w
ofercie wydawcy, choć jednocześnie mocno trzymająca się obranego kierunku. Przede
wszystkim jednak to świetna publikacja, która spodoba się każdemu miłośnikowi
japońskiej kultury i podróży.
To przewodnik, który z założenia jest subiektywny. Osobisty.
Co nie znaczy, że nie jest obiektywny ani tym bardziej profesjonalny. Autorka,
która na co dzień zajmuje się organizacją wypraw po Kraju Kwitnącej Wiśni (czy
to biznesowych, czy turystycznych), absolwentka dziennikarstwa i zarazem osoba,
która w Japonii mieszka od dwóch dekad, zna się na swoich fachu i wie, co chce nam
przekazać i jak to zrobić. Wędrując wraz z nią i towarzyszącym jej fotografem
Alanem Kępskim, zanurzamy się w japońskie scenerie, spacerujemy ulicami i odkrywamy
sekrety i ciekawostki. Zaczynamy od Tokio, potem trafiamy do japońskich Alp,
zaglądamy na górę Fuji, wybieramy się do Kioto, aż wreszcie kończymy naszą
podróż… ruszając śladami księżniczki Mononoke!
Wydawca w blurbie do książki pisze, że to
propozycja dla tych, którzy dopiero planują podróż od Japonii, jak i tych,
którzy wiele razy już w niej byli i szukają czegoś wyjątkowego na szlakach
swoich wędrówek. To prawda, ale nie do końca. Owszem, wszystko to jest tutaj, ale
jednocześnie mamy coś o wiele więcej – fascynującą wyprawę dla tych, którzy pewnie
nigdy nie trafią do Kraju Kwitnącej Wiśni, ale chcieliby bliżej poznać ten
świat. A potem może zasiądą choćby i do google street view i rozejrzą się po
okolicy przez to nasze cyfrowe okno na świat. I to się właśnie ceni – ten fakt,
że książka nie jest tylko dla miłośników podróżowania.
Ale czy mogło być inaczej, skoro zabrała się za nią
dwójka fascynator? Bo autorka, poza tym, co już wspomniałem, jest też
założycielką serwisu podróżniczego ryoko.pl, a towarzyszący jej Alan Kępski
znany jest też z tworzenia teledysków, z których część przeznaczona była dla
japońskich artystów, a także zasłynął filmem „Mangaka – a sketch of life in
Tokyo” oraz promowaniem japońskiej kultury. Z połączenia ich starań powstała książka,
którą czyta się przyjemnie i szybko. Książka z duszą, choć podana w sposób profesjonalny.
Na jej stronach zaglądamy w te oczywiste i mniej oczywiste miejsca, odkrywamy historyczne
fakty i bogactwo ciekawostek, a przy okazji możemy poczytać o takich sprawach,
jak kulinaria.
A wszystko to zostało znakomicie zilustrowane
solidną ilością zdjęć. Większość podobnych pozycji, które czytałem, skupiała
się głównie na opisach, wspomnieniach, faktach itd., sporadycznie jedynie dorzucając
nam fotografie. Tu Kępski ilustruje właściwi wszystko, co może i tak właśnie
powinno być. Jego oczami, obiektywem jego aparatu, oglądamy Japonię dniem i
nocą. Oglądamy plenery, ludzi, budynki, plantację herbaty, rękodzieła, dania…
Długo by wymieniać, ale po co? Najlepiej sięgnąć po książkę i odkryć to
wszystko samemu. A warto to zrobić, bo „Japonia. Przewodnik osobisty” to po
prostu świetna lektura dla każdego miłośnika Japonii, jakkolwiek by tego kraju
nie pojmował.
Dziękuję wydawnictwu Waneko za udostępnienie egzemplarza
do recenzji.
Komentarze
Prześlij komentarz