Asteriks #22: Wielka przeprawa - Rene Goscinny, Albert Uderzo

NIEZNANE LĄDY

 

Dwudziesty drugi tom serii „Asteriks”, zatytułowany „Wielka przeprawa” (szukajcie go w ofercie księgarni internetowej TaniaKsiazka),  to jeden z tych tomów, który ma w sobie najwięcej odniesień do kultury i historii. Dzięki temu każdy, kto kocha tę stronę opowieści o dzielnych Galach, będzie mógł zacierać recę i bawić się jeszcze lepiej. Ale nawet jeśli nie wychwycicie wszystkich tych smaczków i niuansów, „Wielka przeprawa” to wciąż bardzo, bardzo dobry komiks, który z czystym sercem polecam dosłownie każdemu.

 

Od zatrucia się rybą, do nowego kontynentu! Tak, tak, w szalonym świecie naszych Galów wszystko jest możliwe. Także to, co możliwe się nie wydaje.

Asterik i Obeliks, z powodu trudnej sytuacji w wiosce, wybierają się na połów ryb. Problem w tym, że nie mając pojęcia jak się to robi, szybko tracą sieci, a jakby tego było mało równie szybko trafiają na sztorm i zanim się obejrzą, zaczynają płynąc nie wiadomo dokąd! Wkrótce ich przygoda kończy się na nieznanym lądzie, gdzie biegają tubylcy w pióropuszach (czyżby jacyś Rzymianie?). Próba wyjaśnienia sytuacji w jakiej się znaleźli, kończy się wyswataniem Obeliksa za córkę wodza wioski! Salwując się ucieczką nasi dzielni bohaterowie nie wiedzą jeszcze, że to wcale nie koniec szaleństwa, jakie stało się ich udziałem…

 

W tym miejscu chciałem napisać o wszystkich tych kulturowych i historycznych odniesieniach, o których napomknąłem na początku, ale potem zadałem sobie pytanie po co właściwie to robić. Sednem tej opowieści, pełnej przygód i okrywania tego, co nieznane, jest właśnie samodzielne poznawanie wszystkich tych smaczków, wygrzebywanie ich, śmianie się z nich, niczym z dobrych żartów (bo tym przecież właśnie są), dlatego darowałem sobie. W końcu stanowią one najlepszą część tego albumu. Na szczęście dla tych, którym z historią Ameryki, Starożytnego Rzymu i Wikingów nie po drodze, wcale nie jest to jedyna przyjemność, jaką czerpiemy z lektury.

 


Drugą bowiem jest treść. Ta wypełniona przygodami i odkryciami akcja, która nie pozwala się nudzić ani przez moment. Wszystko tu wciąga i śmieszy, bawi i poucza, dostarcza morału z jednoczesnym brakiem nachalnego dydaktyzmu. Do tego mamy świetne, iście filmowe tempo, a także dobrze nakreślone różnice kulturowe. A wszystko to, jak zawsze, wyśmienicie zilustrowane i bardzo ładnie wydane.

 

Reasumując, „Wielka przeprawa”, choć to już dwudziesty drugi tom serii, stanowi jeden z najlepszych jej momentów. Zabawa z albumem jest przednia i nie ważne czy macie pięć, dziesięć, piętnaście, trzydzieści czy sześćdziesiąt i więcej lat, każdy znajdzie tu coś dla siebie.

 

Sprawdźcie też inne komiksy i nowości w księgarni TaniaKsiazka.pl.




Komentarze