Gigant Poleca #229: Noc bohaterów – Peter Snejbjerg, Giorgio Cavazzano, Francesco Artibani, Paolo Mottura, Lars Jensen, Andrea Ferraris, Sergio Badino, Francesco D'Ippolito, Alessandro Sisti, Mario Ferracina, Carlo Panaro, Alessia Martusciello i inni
Za niespełna tydzień na rynku pojawi się najnowszy
tom cyklu „Gigant Poleca”, zatytułowany „Noc bohaterów”. Jeśli regularnie
czytacie komiksy z Kaczkami i Myszami, nie muszę Wam polecać niniejszej
pozycji, bo jak zwykle zapewni Wam porcję ulubionych przeżyć. Jeśli nie znacie,
a szukacie dobrej rozrywki dla całej rodziny – rozrywki która bawi, śmieszy,
poucza i serwuje różnorakie gatunkowo opowieści – to propozycja dla Was, tym
bardziej, że nie wymaga znajomości żadnych innych historii z tego uniwersum.
Co czeka na nas w tym tomie? Dzielny superbohater Superkwęk
powraca w kolejnej akcji. Miki trafi na Sycylię, gdzie czeka na niego kolejna
zagadki kryminalna. A Donald porwie się na… pisanie powieści. To oczywiście nie
wszystko! Chcecie przekonać się co łączy Sknerusa i Myszkę Miki? Przeżyć iście kosmiczną
przygodę? A może trafić w zupełnie inne czasy i zanurzyć w świat fantasy?
Wszystko to czeka tu na Was!
Kiedy jako dziecko zaczytywałem się komiksami o
Kaczkach i Myszach (tymi drugimi w mniejszym stopniu, co zostało mi po dziś
dzień – cóż jednak poradzić, Donald, Sknerus i spółka mają ciekawsze opowieści),
wpadłem na swój pierwszy komiks, w którym bohaterowie z Kaczogrodu i Myszogrodu
działali razem, by stawić czoła wielkiemu zagrożeniu. Był to świetny crossover „Millenium
Orb” i stanowił swoiste zaskoczenie, a także całkiem epicką opowieść,
porównywalną do eventów z komiksów superbohaterskich. Tym bardziej znaczącą, że
w wydawanych w Polsce opowieści graficznych z tego uniwersum wspólne przygody Myszy
i Kaczek niemal się nie zdarzały. Potem każda historia tego typu stawała się
dla mnie sporym wydarzeniem i dlatego właśnie opowieść o wspólnych przygodach
Sknerusa i Mikiego tak bardzo przyciągnęła mnie w tym tomie. A że okazała się
bardzo udana, tym bardziej się z niej cieszyłem.
Ale, na szczęście, nie była jedynym świetnym
akcentem „Nocy bohaterów”. Wśród różnorodnych, choć zbliżonych do siebie
poziomem opowieści, z miejsca w oko wpadła mi też sycylijska przygoda Myszki
Miki, bardziej złożona i dopracowana graficznie, niż to zazwyczaj się zdarza. Historia
dziejąca się w przeszłości też trafiła do mnie, budząc wiele sentymentów, bo właśnie
na podobnych opowieściach opierały się pierwsze „Giganty” z roku 1997, które
odkrywałem lata temu. Każda z nich – i pozostałych – okazała się sympatyczną rozrywką.
Czymś na poprawę humoru, lekką, ale bynajmniej nie głupią rozrywkę, w której
czasem pobrzmiewała satyryczna czy parodystyczna nuta, co spodoba się dorosłym
czytelnikom (tak, jak i udział znanego z rysowania choćby „Kaznodziei” Petera
Snejbjerga, który napisał tu historię o Superkwęku). Rozrywką pełną akcji i
przygód, budzących tęsknotę za dzieciństwem u starszych, a młodszym zapewniającą
wszystko to, czego szukają od podobnych opowieści.
Dlatego polecam. To kolejna solidna (250 stron
czystego komiksu) porcja dobrej, taniej i ładnie wydanej lektury dla całej
rodziny. Ma swój klimat, ma urok, ciekawi, śmieszy i oferuje różnorodne opowieści,
dając szansę każdemu znaleźć coś dla
siebie.
Dziękuję wydawnictwu
Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji i przy okazji przypominam
Wam o prenumeracie. Jeśli lubicie Kaczki, warto rozważyć taką opcję, bo możecie
mieć „Giganta” z dostawą do domu i to w kwocie niespełna 60 zł za 1500 stron
komiksu, więc chyba nie ma się nad czym zastanawiać. Po szczegóły odsyłam pod
adres: https://prenumerata24.pl.
Komentarze
Prześlij komentarz