Horrrendalna Historia Polski: Sakramencki sarmatyzm - Małgorzata Fabianowska, Małgorzata Nesteruk, Jędrzej Łaniecki

PO SARMACKU

 

HarperCollins Kids (dawniej Egmont) powraca do wznawiania książek z cykli „Strrraszna Historia” i „Horrrendalna Historia”. W przypadku tego drugiego tytułu po latach dostajemy nową edycję piątej i szóstej części cyklu. I co tu dużo mówić, zabawa, jak zwykle jest udana, pouczająca i absolutnie warta polecenia nie tylko małym czytelnikom.

 

Witajcie w świecie sarmackiej polski! Okres, jaki obejmuje ta książka to lata 158 (od panowania Zygmunta III) – 1733 (kiedy to na tronie Polski zasiadał August II Sas). A co w tym czasie się działo?

Oczywiście, odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna: dużo. Historyczne aspekty są tu wymienione w ramach kalendarium, a wszystko, co je rozwija – łącznie z fascynującymi ciekawostkami – stanowi główny trzon samej publikacji. A zatem dzięki „Sakramenckiemu sarmatyzmowi” dowiecie się, jak wyglądało wznoszenie toastu butem wojewody. Zanurzycie się w świat ówczesnej broni palnej, zwanej wtedy ognistą. Przekonacie się, jak wyglądała Armia Rzeczypospolitej tamtego okresu a także sarmacka… kasa chorych. Czeka tu na Was także świat dworków i dworów. Odkryjecie role białogłowych… I całe mnóstwo innych, intrygujących widomości!

 

Chyba nikomu nie trzeba mówić, że seria „Strrraszna Historia” była wielkim międzynarodowym hitem, który dał początek całemu bogactwu najróżniejszych tytułów czerpiących z niej pełnymi garściami. Część z nich stanowiła uzupełnienie cyklu, czerpiące z zupełnie innych, niż historia dziedzin wiedzy, część była po prostu nim inspirowana, przez co stanowiła twory absolutnie z nim nie związane, chyba że ideowo. Powstała także nasza rodzima odpowiedź na ten cykl, „Horrrendalna Historia Polski”, poruszająca losy naszej ojczyzny i przodków, przez co jest nam zdecydowanie bliższa.

 

Poza tym to, co wyszło spad rąk Małgorzaty Fabianowskiej i Małgorzaty Nesteruk to godna kontynuacja tego, co serwowali nam zagraniczni autorzy. Tradycyjnie całość jest napisana jest lekko, prosto i przyjemnie, jest też tak samo zabawna i pełna wiedzy przekazywanej poprzez ową zabawę właśnie. Dzieci zostaje wciągnięte w świat fantastycznych faktów z przeszłości, poznają ciekawostki, które najbardziej do nich przemawiają poprzez swój zawadiacki wydźwięk, a zarazem ma wrażenie, że czyta dobrą książkę, a nie naukowe dzieło. Dorośli zresztą też znajdą tu coś dla siebie, tym bardziej jeśli jest w nich coś z dziecka – ja i moja lepsza połowa, którzy zaczytujemy się tymi tytułami, jesteśmy na to dobrym przykładem.

 

Całość wieńczy bardzo udana szata graficzna, prosta, cartoonowa, czarnobiała, ale taka właśnie powinna być. Pełna żartów obrazkowych i komiksowych wstawek, stanowi atrakcyjny dodatek dla młodego odbiorcy. A do tego mamy też świetne wydanie, na pewno przyciągające wzrok (choć ja osobiście wolałem dawne opracowanie graficzne) i dobrą cenę. Czy muszę dodawać więcej?

 

Dziękuję wydawnictwu HarperCollins Kids za udostępnienie egzemplarza do recenzji.



Komentarze