Grody, garnki i uczeni: O archeologicznych tajemnicach ziem polskich - Agnieszka Krzemińska

LEKKO PRZEZ HISTORIĘ

 

Historii można nie lubić, wiem to z doświadczenia. Potrzebny jest do tego jeden drobiazg – nieumiejętne przekazywanie nam jej przez nauczycieli. Ta książka jest jednak inna. To kawał wciągającej lektury, przybliżającej nam najróżniejsze archeologiczne fakty i ciekawostki w sposób profesjonalny, a zarazem lekki i przyjemny, pozwalający nawet tym, za historią nieprzepadającym, dobrze bawić się przy lekturze.

 

Czy istniał neolityczny matriarchat? Dlaczego ziemie polskie zasiedlono dość późno? Skąd się wziął mit wampira? Po co rolnicy wznosili megality? Gdzie według legendy stał zamek jednego z bohaterów „Krzyżaków”? Czy Słowianie tu przyszli, czy już tu byli? Dlaczego wrak „Vasa” ma takie znaczenie dla archeologów? Jak badane są zakonserwowane narządy znanych ludzi? To tylko niektóre z pytań, na jakie odpowiada ta książka.

 

Książka Agnieszki Krzemińskiej w przystępny sposób przybliża nam zagadnienia archeologiczne, balansując między profesjonalizmem, a treściami i formą podania odpowiednią jednocześnie dla laików. Wie co chce przekazać i w jaki sposób chce to zrobić i konsekwentnie, w dobrym stylu, osiąga zamierzone rezultaty. Po prostu jest tu ciekawie, bez przynudzania, wyczerpująco, ale bez nadmiaru suchych faktów, za to z lekkością i pasją.

 

Autorka zabiera nas w podróż przez dzieje naszych ziem, od najwcześniejszego osadnictwa, jakie tu zawitało, przez wielka wędrówkę ludów, po najnowszą technikę w służbie archeologii. Krzemińska serwuje nam tu dzieje Polski w pigułce, ale opowiedziane nie tyle przez pryzmat postaci historycznych, a odkryć archeologicznych i związanych z nimi faktów, opowieści i ludzi także. Są tu legendy, są odniesienia do kultury, a co ważne jest tu też o wiele szerszy kontekst niż tylko rodzimy, lepiej pozwalający nam zrozumieć zagadnienia, ich znaczenie i wszystko, co się z tematem wiąże.

 

„Grody, garnki i uczeni” to też pozycja o odpowiedniej oprawie wizualnej. Co prawda w książce króluje tekst, ale znajdziecie w niej także sporo zdjęć ilustrujących zagadnienia, przedstawiających nam archeologiczne odkrycia czy znaczące miejsca. Co prawda fotografie są czarnobiałe, ale naprawdę nie trzeba w tym przypadku nic więcej, by do nas przemówiły.

 

Dla kogo jest to książka? Na pewno do pasjonatów naszej przeszłości i zagadek, jakich w niej nie brakuje. Ale jednocześnie dla każdego, kto zainteresowany którymś z tematów przez nią poruszanych, zdecydowałby się sięgnąć po nią. Jej lekkości i przystępność sprawiają, że nikogo nie znudzi, za to niejednego autentycznie zafascynuje.

Komentarze