Szkoła szycia - Shea Henderson


SZYĆ, ALBO NIE SZYĆ


Parafrazując klasyka, oto jest pytanie. Może nieszczególnie filozoficzne, ale dla zainteresowanych tematem przecież intrygujące. Wszystko ma swoje za i przeciw. Jeśli jednak zdecydujecie się szyć, sięgnijcie po niniejszą pozycję wprowadzającą w świat tego zajęcia i poznajcie krok po kroku jego podstawy.


Ścieg prosty, zygzak, ścieg zabezpieczający, fastrygowy, elastyczny, dekoracyjny, stebnujący, krawędziowy, odcinanie rogów, nacinanie krzywizny… Wróć, jak ten ścieg powrotny. To wszystko tutaj jest, wszystko zostało omówione i przedstawione, ale zacznijmy od początku. Bo „Szkoła szycia” bardziej rozlegle podchodzi do tematu, niż tylko skupiając się na przedstawieniu tego, co i jak szyć. W końcu te kwestie zależą także od innych rzeczy, jak na przykład rodzaj maszyny. I tu na scenę wkracza Shea Henderson, która pokazuje nam aspekty pracy z igłą i nicią od podszewki. Jak wybrać właściwą maszynę, na co zwracać uwagę przy kupnie i z jakich elementów w ogóle składa się ów przedmiot użytkowy. Do tego oczywiście przybory – do szycia, do krojenia, do prasowania… Tkaniny, ich kolory… I tak krok po kroku poznajmy wszystko, co w tym fachu najważniejsze. Uczymy się nawijać nici, wkładać bębenek, dobierać odpowiednie metody, konserwować swój sprzęt, dostajemy projekty i dużo, dużo więcej.


Jak widać wystarczy tylko chcieć i mieć dobrego nauczyciela, a nawet najbardziej abstrakcyjne pojęcia nabiorą sensu i staną się łatwe do zrozumienia. „Szkoła szycia” jest dobrym podręcznikiem, a jej autorka,  Shea Henderson jest dobrą nauczycielką. I to taką, która poprzez bogactwo fotografii i przejrzyste opisy potrafi pokazać wszystkie najważniejsze aspekty tematu. Oczywiście nie jest to książka, która prezentuje szczególnie skomplikowane i trudne, zaawansowane wręcz strony szycia, nie mniej ma przede wszystkim wprowadzić w tę sztukę i pokazać co w niej najważniejsze. A z zadania tego wychodzi w bardzo dobrym stylu.


Całość jest więc prosta w odbiorze, ciekawie i czytelnie rozpisana i trafnie ujęta. Każdy więc, kto chciałby rozpocząć swoją przygodę z szyciem będzie zadowolony. Dlatego polecam „Szkołę…” Waszej uwadze.


I dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.

Komentarze