Kształt twojego głosu #4 - Yoshitoki Oima

KSZTAŁT GŁOSU MIŁOŚCI I PRZYJAŹNI


Uwielbiam mangi typu szkolne życie (czy jak wolicie okruchy życia) i czytam ich całkiem spore ilości. Niewiele znam jednak tak znakomitych, jak „Kształt twojego głosu”. A wszystko to zasługa emocji, jakie wyzwala lektura tej opowieści, a które potrafią poruszyć nawet największego twardziela.


Kiedyś Shoya Ishida był popularny. Miał grupkę wiernych kolegów, swoimi wygłupami zwracał uwagę innych, nie chciał dorosnąć, nie chciał dojrzeć, we wszystkim potrafił znaleźć zabawę – także w dokuczaniu nowej, głuchej koleżance – Nishimii. Niestety to ostatnie odbiło się na nim, wszyscy odwrócili się od niego, z nikim nie mógł się już nawet zakolegować, zła fama ciągnęła się za nim z miejsca na miejsce, aż w końcu postanowił się zabić. Wtedy znów spotkał Nishimiyę i wszystko się zmieniło.

Teraz chłopak sam jest zaskoczony, jak wiele dzieje się w jego życiu. Nadal stara się wynagrodzić przyjaciółce krzywdy sprzed lat, jednak nie tylko ona jest mu bliska. Zaprzyjaźnił się bowiem z sympatycznym Nagatsuką. Ten zaś, próbując zrealizować swój film, zaczyna przyciągać coraz większą uwagę. Do ich paczki dołącza przystojniak Mashiba i śliczna Kawai nim zainteresowana. Jednocześnie w pobliżu pozostają Sahara i Ueno, znajome z czasów szkolnych, co do motywów których Ishida jest całkiem słusznie podejrzliwy. Wspólny wypad ich wszystkich, żeby nieco się rozerwać zapowiada się o tyle ciekawie, co kłopotliwie. Co z niego wyniknie? Chłopak ma jednak jeszcze jedno zmartwienie: po ostatnim spotkaniu z Nishimiyą dziewczyna zaczęła się dziwnie zachowywać. Czyżby miała go dość? Biedak nie ma pojęcia, że przyjaciółka próbowała wyznać mu miłość, ale przez jej problemy z mową, nie zrozumiał, co takiego chciała mu powiedzieć…


Ach, jak ta manga wciąga! I jak emocjonuje! W tym tomie co prawda, wbrew pozorom, akcja nieco zwalnia, a jednak czyta się to po prostu rewelacyjnie i znów po wszystkim pozostaje wielki niedosyt. Aż chciałoby się, żeby manga wychodziła częściej. Dobrze jednak, że w ogóle mamy ją na naszym rynku, bo to naprawdę znakomita seria.


Oczywiście nie martwcie się wspomnianym przez mnie zwolnieniem akcji. To raczej odnosi się początkowych rozdziałów, wydarzeń, emocji i wzruszeń nie brakuje, typowy dla „Kształtu” klimat także został zachowany, a całość nieprzerwanie urzeka i zachwyca. Tomik czyta się po prostu jednym tchem, bohaterów lubi się i nienawidzi, jak prawdziwe osoby, a przy okazji trudno nie zaangażować się w ich losy i problemy.


Szata graficzna? Jak zwykle znakomita, typowo mangowa, ale realistyczna, pełna detali i po prostu wpadająca w oko. Mile się na to wszystko patrzy, sam chętnie nie raz zatrzymuję się na dłużej przy poszczególnych ilustracjach, i nie mogę nie docenić także znakomitej mimiki postaci – taką spotyka się tylko w mangach.



Dodawać nic więcej już nie trzeba. „Kształt twojego głosu” to po prostu rewelacyjna, poruszająca seria, która spodoba się każdemu miłośnikowi dobrych opowieści obyczajowych z wątkiem miłosnym. Ja ze swej strony polecam bardzo gorąco A gdybyście chcieli zdobyć ten tytuł, szukajcie go tutaj:






Komentarze