PIKNIK
POD ZNAKIEM ZAPYTANIA
Zapewne wielu czytelników, podobnie
jak ja, najpierw poznało tę opowieść w postaci znakomitego i kultowego filmu nakręconego
przez Petera Weira w 1975 roku. I chociaż kinowa wersja robiła duże wrażenie -
nie przypadkiem przeszła zresztą do historii kinematografii - to jednak
powieściowy pierwowzór wywołuje jeszcze więcej emocji, mocno oddziałując na
wyobraźnię. I nie ma tu większego znaczenia, że cała historia, mimo pozorów
autentyczności, jest fikcją, dzieło Joan Lindsey nawet teraz, ponad pół wieku
od premiery, fascynuje i niełatwo o nim zapomnieć.
Rok 1900. Korzystając z pięknego
dnia uczennice z elitarnej Pensji Appleyard dla dziewcząt wybierają się na
piknik. Nie są same, towarzyszą im nauczycielki, wszystko zdaje się układać
znakomicie i nic nie zwiastuje tego, co już wkrótce wstrząśnie całą okolicą. Gdy
po lunchu kilka starszych dziewcząt wybiera się na przechadzkę, zaczynają się
problemy. Wraca tylko jedna z nich, przerażona jak nigdy. Co się stało z
pozostałymi? Okazuje się, że zniknęła także jedna z nauczycielek, a pytań z
każdą chwilą przybywa. Piknik w miejscu zwanym Wiszącą Skałą zmienia się w
tragedię, jakiej nikt nie mógł się spodziewać…
Chociaż fabuła "Pikniku"
przez wielu ludzi uważana jest za opis prawdziwych wydarzeń - w swoim życiu
spotkałem się nawet z kilkoma opracowaniami "naukowymi", które
powielały treść książki nazywając ją faktami - nic z opisanych przez autorkę
rzeczy nigdy nie miała miejsca. Jedynie lokalizacje przez nią podane i barwnie
opisane są zgodne z prawdą. Warto to zauważyć już na wstępie i pamiętać o tym,
wbrew obiegowej opinii. W końcu nawet sama autorka w wywiadach nie ukrywała
fikcyjności swego dzieła - co zresztą tylko podkreśla, jak bardzo ludzie wierzą
w to, w co chcą wierzyć.
Ale trzeba przyznać, że trudno jest
nie ulec opisywanym przez Lindsay rzeczom. Pisarka postarała się by całość
miała jak największy posmak realizmu, a całość podała w sposób tak plastyczny,
że tekst mocno przemawia do wyobraźni. Zresztą już sam jej styl jest znakomity,
klasyczny, pełen opisów i detali, ale zarazem lekki i przyjemny w odbiorze.
"Piknik" pod względem literackim jest pozycją bardzo
satysfakcjonującą i estetycznie cieszącą, a to wartość, której tak bardzo brak
współczesnym książkom.
Treść na szczęście też jest
znakomita, nieoczywista, pozostawiająca nas z pytaniami, na które nie ma
odpowiedzi. Tu pole do popisu ma wyobraźnia, która każdemu podpowie czy miał do
czynienia z horrorem, science fiction, thrillerem czy może zwyczajną historią
obyczajowa o tragedii, jaka dotknęła młode dziewczęta. Co prawda każdy, kto
pamięta film, nie będzie niczym zaskoczony - może poza dosadnością całości -
ale i tak każdy powinien "Piknik pod Wiszącą Skałą" poznać. Naprawdę
warto.
Komentarze
Prześlij komentarz