Cazenove to na pewno jedno z najbardziej kojarzonych
nazwisk europejskich autorów komediowych komiksów dla całej rodziny. Nie
wszystkie jego dzieła są równie udane (np. „Mali bogowie”), niemniej „Sisters”
to zdecydowanie najlepsza i najbardziej rozpoznawalna z jego serii. Jeśli ktoś
jeszcze jej nie czytał, a chce dobrego familijnego komiksu, piętnasty tom to
dobra okazja by poznać całość. Bo każdy album i każda jednostronicowa
historyjka zawarta w jego łamach, to samodzielna historia, od której można zacząć
przygodę z serią.
Nastoletnia Wendy i jej młodsza siostra Maine nigdy
nie mogą żyć ze sobą w zgodzie. Tak to już między rodzeństwem bywa. Ale
ponieważ ich kłótni nie daje się już wytrzymać, przyjaciółki chcą je ze sobą
pojednać. Czy to jednak możliwe? Bno owszem, nasze sisters często się zgadzają,
ale… Marine ma na to lepszy plan: wymienić siostrę. Lepszy, bardziej
odpowiadający jej model sprawdziłby się zdecydowanie bardziej. ale pozostaje
jeden drobny szczegółów, a mianowicie to, gdzie taką nową sister można zamówić…
„Sisters” to kolejny z tytułów, jakich w tradycji
francuskiego komiksu humorystycznego nie brakuje. „Mały Sprytek”, „Titeuf” czy
„Kid Paddle” to tylko niektóre z serii podobnych do przygód sióstr tak
fabularnie, jak i graficznie. Tym bardziej, że ich losy też złożone są z
krótkich, zamkniętych historyjek, które można niezależnie od siebie czytać,
nawet jeśli czasem układają się w coś nieco większego. I podobny jest też
humor.
Każdy album z serii to zbiór ponad 40 plansz z jednostronicowymi
historyjkami zwieńczonymi rozbrajającą pointą. Czasem pointa rozbraja bardziej,
czasem mniej, ale całość nigdy nie zawodzi. Ci, którzy posiadają rodzeństwo, na
pewno odnajdą tu sceny z własnego życia ci, którzy nie mają tej przyjemności, będą
bawić się równie dobrze, bo to komedia dla wszystkich, niezależnie od wieku i
gustu czytelników. A starsi odnajdą tu wiele nawiązań do popkultury.
Graficznie komiks to typowa współczesna,
dopracowana, ale mocno cartoonowa robota. Kreska prosta, przyjemna dla oka,
urocza i odpowiednio zabawna. Taka sama kolorystyka. I jest też świetne
wydanie, na kredowym papierze. Jednym słowem: Warto. Polecam, bo skutecznie
poprawia humor i dostarcza naprawdę dobrej zabawy.
Dziękuję wydawnictwu
Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Komentarze
Prześlij komentarz