Ostatni tom serii „Hill House Comics”, „Daphne
Byrne” to uderzenie w jak najbardziej klasyczne klimaty. A dokładniej
wiktoriańskie, ze wszystkim czego się można po nich spodziewać i oczekiwać. I
chociaż to najsłabszy z tomów tej linii wydawniczej, nadal oferuje przyjemną rozrywkę
miłośnikom opowieści grozy.
Daphne ma czternaście lat, kiedy umiera jej ojciec.
Matka, jak na wiek XIX przystało, popada w swoisty spirytystyczny obłęd, kiedy
specjaliści od zjawisk paranormalnych obiecują jej kontakt z duchem małżonka. Córka
nie zamierza siedzieć spokojnie i patrzeć na szarlatanów, jednak wtedy poznaje
Brata, byt, który spotyka i we śnie, i na jawie. Ale czy jest on prawdziwy? I czy
nie lepiej jest zostawić te pytania i pozwolić dawnym siłom spać, zanim się
przebudzą na dobre i doprowadzą do tragedii?
Seria czy może bardziej linia wydawnicza „Hill
House Comics” powstała na podobnej zasadzie, co wiele klasyków horrorów. Czyli
na ciąg niezależnych od siebie opowieści grozy, połączonych wspólnym tytułem.
Tak działały „Strefa Mroku”, „Mistrzowie Horroru”, „Opowieści z krypty”,
większość odcinków „Z archiwum X” (choć na nieco odmiennej zasadzie, bo tam
wszystko łączyli bohaterowie). Tak też miało wyglądać „Halloween” w zamyśle
Johna Carpentera, zanim popularności mordercy zmusiła twórców do kręcenia
kolejnych jego przygód. Wszystko łączy więc jedynie szyld serii i fakt, że mamy
tu do czynienia z horrorem. Każdy tom to samodzielna opowieść, która eksploruje
odmienne gatunkowe rejony i zawsze robi to nieźle.
Ten tom tak samo. Nie jest to może tak świetna
opowieść, jak „Kosz pełen głów”, ale też nie stanowi zawodu. Autorzy zabierają
nas do wiktoriańskich czasów, czasów olbrzymich, ponurych domostw, wiary w
zjawiska nadprzyrodzone, przesądów i niepewności. Czasy rozdarcia społecznego i
klasowego i płciowego także. Autorzy co prawda snują nam tu przede wszystkim
prosty, klasyczny horror, czerpiący pełnymi garściami z tych motywów i
schematów i robią to dla fanów gatunku. Nowych odbiorców rzecz może trochę
zawieść, miłośników horroru, szczególnie w takim wydaniu, zadowoli jednak
dobrym powieleniem motywów.
Nikogo nie zawiodą jednak ilustracje. Strona
graficzna to klasyczna kreska kojarząca się ze starymi horrorami od EC Comics, „Sagą
o Potworze z Bagien” czy „Sandmanem”. Świetna, klimatyczna, pełna detali i znakomicie
dobranego w swej stonowanej prostocie koloru, stanowi największy plus całego
albumu. Być może czasem proporcje czy design twarzy są dziwne, ale nie na tyle,
by odebrać całości urok
Kto lubi horrory, w „Daphne
Byrne”, którą znajdzie w TaniejKsiazce, jak i w całym „Hill House Comics”
znajdzie coś dla siebie. Klasyczna groza zyskuje tu nową odsłonę i swoisty
urok. I nawet gdy jest momentami mniej udana, kupi fanów. Mnie kupiła.
Sprawdźcie też inne komiksy i nowości w
księgarni TaniaKsiazka.pl.
Komentarze
Prześlij komentarz