X-Men. Punkty zwrotne: Inferno - Louise Simonson, Chris Claremont, Jon Bogdanove, Marc Silvestri, Terry Shoemaker, Walter Simonson, Bret Blevins
„Inferno” w końcu na polskim rynku. Znaliśmy częściowo
tę opowieść z tie-inów zamieszczonych w jednym z tomów „Amazing Spider-Mana”
(tych klasycznych, epicowych), teraz w końcu możemy poznać całość, a
przynajmniej to, co najważniejsze. No i dobrze jest, bardzo fajnie, klasycznie
i na poziomie. Choć patrząc na to wszystko, dodatki znane z przygód Pająka,
takie bardziej w klimatach „Pogromców duchów” (ok, tu niby też są, ale...), były równie dobre, co i główna
opowieść – a jeszcze całkiem fajnie grały na sentymentach tych, którzy „Ghostbustersów”
sobie cenię. Ale to już opowieść na inną okazje.
Jeśli chodzi o treść, wszystko sprowadza się do knowań
pewnych demonów, które chcą doprowadzić do demonicznej inwazji na Ziemię. A do
tego chcą wykorzystać moce Illyany Rasputin. No i ostatecznie, jak się łatwo
domyślić, do inwazji dochodzi, a bohaterowie muszą stawić jej czoła i…
No i jest – ogień, promienie, efekty, akcja, dobre
tempo, nawet trochę humoru się tu pojawia, choć potem to już mocno w dramatyzm
idzie. I fajnie, bo takich „X-Men”, jak tu to ja lubię. Nadal to przegadane,
ale to już końcówka lat 80., więc jest i bardziej mrocznie, z filozofowaniem i
w ogóle. Przy okazji to też pierwszy tak duży crossover w tej serii, obejmujący
tyle tytułów spoza mutancie rodziny. Okej, poprzedni, „Upadek mutantów”, też
taki mały nie był, ale wszystkie te tie-iny wtedy wydawane („Hulk”, „Daredevil”,
„Kapitan Ameryka” czy „Fantastyczna Czwórka”) w większości nawet nie były powiązane
z nim oficjalnie, ot jedynie na zasadzie pewnych odniesień. A tu już tych
oficjalnie oznaczanych jest sporo i... No i tak docieramy do zawartości, której
warto się przyjrzeć.
To, co wchodzi w skład tego wydania to „X-Terminators”
#1–4, „Uncanny X-Men” #239–243, „X-Factor” #35–39 i „New Mutants” #71–73 (sporo
z tego to numery podwójnej grubości, więc tom zamyka się na niemal pięciuset stronach,
więc czytać jest co), ale to ledwie część całości. Z ważniejszych rzeczy tu
pominiętych warto wymienić „Excalibur” #6-7, „X-Factor Annual” #4 (epilog do
całej opowieści) i „Cloak and Dagger (vol. 3)” #4 (czyli kolejny epilog). Poza tym
ten crossover może się też pochwalić tie-inami w seriach „Amazing Spider-Man”
(wydane po polsku), „Damage Control”, „Fantastyczna Czwórka”, „Avengers”, „Daredevil”,
„Power Pack”, „Spectacular Spider-Man” i „Web of Spider-Man”, a strona Marvela
dorzuca do tego jeszcze „X-Factor” 33-34 i 40, więc gdyby zmieścić to wszystko,
rozrosłoby się niemiłosiernie. Większość to zresztą nic ważnego, ale wspominam,
bo może kogoś ciekawi, ktoś chciałby więcej albo po prostu komplecistą jest i
chce sobie pogmerać tu i tam (to i nich dorzuci do tego „What If (vol. 2)” #6,
a co).
Wracając do opowieści, no fajnie jest. „X-Men”
jakich lubię, dużo postaci, dużo akcji, sporo różnorodności (czasem mamy zeszyty stricte humorystyczne, czasem takie na poważnie no i powiem, że ten humor to tak nie do końca), bo w skład wchodzą
różne serie o odmiennych charakterach i to się czuje, ale fajnie to wszystko ze
sobą gra. Ale choć sporo tu takich ghostbusterowych motywów, bardziej czuło się je w tie-inach, choć ciężko w zasadzie powiedzieć czemu. Świetne są też rysunki, nie zawsze, wiadomo, ale np. taki Slivestri
naprawdę dobrze tu robi (a talki Blevins to przegina z seksualizacją postaci). Zresztą w ogóle fajnie tu jest, choć czasem Bogdanove,
gdy idzie w taki większy luz, nie do końca mnie kupuje. Ale i tak jest na co
popatrzeć.
W skrócie dobry, epicki tom. Jeden z najlepszych
dotąd wydanych (tylko „Kompleks mesjasza” trzymał podobny poziom) w „Punktach
zwrotnych”. No i przy okazji fajne dopełnienie tego, co wydawało wcześniej
TM-Semic, które od razu z „Upadku mutantów” przeskoczyło do oddalonej o ponad
dwa lata wydawnicze fabuły „X-tinction Agenda”.
Kolejność czytania eventu i wydanych po polsku
tie-inów:
·
X-Terminators #1-2
·
Uncanny X-Men #239
·
X-Factor #35-36
·
Uncanny X-Men #240
·
Amazing Spider-Man
#311-313
·
X-Terminators #3
·
New Mutants #71
·
X-Terminators #4
·
New Mutants #72
·
Uncanny X-Men #241
·
X-Factor #37
·
New Mutants #73
·
Uncanny X-Men #242
·
X-Factor #38
·
Uncanny X-Men #243
·
X-Factor #39
Komentarze
Prześlij komentarz