Batman. Detective Comics #3: Liga ciei - James Tynion IV, Marcio Takara, Christian Duce, Eddy Barrows, Alvaro Martinez
MIEJSKA
LEGENDA BATMANA
Komiksy o Batmanie od samego
początku swego istnienia czerpały z bogactwa wiktoriańskich powieści grozy i
kryminałów. Z czasem zaczął także wkraczać na tereny legendy miejskiej, do
której mroczne zaułki Gotham, pełne najdziwniejszych szaleńców, pasowały jak
ulał. Czy więc w jego własnej mitologii mogło zabraknąć czegoś na ten kształt?
Nie. Jedną z miejskich legend Batmana pozostaje Liga Cieni, która obecnie
wychodzi… hmm… z cienia, w kolejnym dobrym tomie przygód Mrocznego Rycerza i
jego rodziny.
Cassandra Cain to jedna z
najbardziej tajemniczych towarzyszy Mrocznego Rycerza. Dziewczyna o krwawej
przeszłości i niepewnej przyszłości, rozdarta i skomplikowana… Teraz nadszedł
czas by kolejne jej sekrety wyszły na jaw, a te mogą wiele zmienić. Gdy Liga
Cieni, legendarna organizacja, na istnienie której nie było dowodów, atakuje
Gotham i Rodzinę Człowieka Nietoperza, zaczyna się walka, na jaką obrońcy
miasta mogą nie być gotowi. Dowodząca Ligą Lady Shiva nie ma najmniejszych
oporów w posunięciu się do najgorszych czynów, a jednocześnie chce osiągnąć
osobiste cele. Oczywiście na tym nie koniec, bo Ra’s al-Ghul włącza się do
walki, a skoro on pojawia się na scenie, niczego nie można być już pewnym…
Seria "Batman" z
"Odrodzenia DC" skupia się bardziej na solowych przygodach Człowieka
Nietoperza. Inną ścieżką podąża "Detective Comics", który przedstawia
nam działania Bat-Rodziny. Korzystając zarówno z dorobku twórców, którzy w
latach 60. zaczęli tworzyć Rodzinę Batmana, rozbudowując ją o nowe postacie,
oraz dokonań bardziej współczesnych, scenarzysta tej serii snuje interesującą,
mroczną i bardzo dynamiczną opowieść. Podlaną na dodatek klimatem miejskiej
legendy, nie tylko tej wewnętrznej, o której pisałem na wstępie. Wszystko to
wciąga i dostarcza dobrej zabawy, nawet jeśli nie ma w tym większej głębi.
Co warto zauważyć, całkiem niezła
jest też szata graficzna całości. Rysunki są tu dość realistyczne i przede
wszystkim odpowiednio mroczne. Co prawda w poprzednich tomach seria wyglądała
lepiej, ale i teraz ogląda się ją z przyjemnością, co po części jest również zasługą
znakomitego koloru. A całość, nawet w prostszych momentach, jest klimatyczna i przyjemna
dla oka.
Ci, którym podobały się poprzednie
tomy, z tego też będą zadowoleni. To dobra seria rozrywkowa z ciekawym klimatem
i własnym charakterem, a rozwinięcie postaci Cassandry (jednej z moich
ulubionych bohaterek „Batmana”) należy zaliczyć jej jak najbardziej in plus.
Komentarze
Prześlij komentarz